Do końca grudnia spółka planuje naprawić lub zmodernizować ponad 570 wagonów i około 100 lokomotyw.
Pomiędzy styczniem a końcem kwietnia Intercity skierowała do naprawy lub modernizacji 173 wagony. Modernizacja wykonywana co 12-20 lat ma na celu wymianę praktycznie wszystkich podzespołów oraz nadwozia. Podwyższany będzie także standard np. poprzez wprowadzenie gniazdek elektrycznych czy toalet z zamkniętym obiegiem. W sumie do końca grudnia tego roku przewoźnik chce zainwestować w naprawę i modernizację wagonów 247 mln zł) oraz 64 mln zł na naprawy lokomotyw. W przypadku tych ostatnich liczba napraw zwiększy się w porównaniu z ubiegłym rokiem o przeszło połowę. Naprawy wagonów prowadzone są przez firmę Remtrak, spółkę zależną od PKP Intercity, a także przez firmy zewnętrze, które zostaną wybrane w przetargach.
- Przygotowujemy kolejne projekty inwestycyjne. W ciągu najbliższych lat, poza bieżącymi naprawami i modernizacjami, planujemy wykonać znaczące inwestycje taborowe, na które chcemy przeznaczyć 1,8 mld zł – mówi Beata Czemerajda, rzecznik PKP Intercity.
Spółka zainwestowała w ostatnich latach ponad 5,5 mld złotych w zakup nowego oraz modernizację starego taboru. Obok pendolino na trasy wprowadzone zostały nowoczesne składy produkowane przez konsorcjum Stadler-Newag oraz bydgoską Pesę. Inwestycje były realizowane przy wykorzystaniu funduszy unijnych. Dzięki poprawie jakości podróży i krótszych czasach przejazdu systematycznie rośnie frekwencja. W 2016 Intercity planuje przewieźć ok. 37 mln pasażerów, co byłoby najlepszym wynikiem w jej historii. W końcu ub. roku o jedną piątą zwiększyła się liczba połączeń obsługiwanych przez spółkę: do 365 z dotychczasowych 302. Dzięki czterokrotnemu zwiększeniu liczby skomunikowanych ze sobą połączeń łatwiej się teraz przesiąść. Wróciły pociągi na modernizowaną linię Warszawa–Białystok.