Ponad dwa lata temu kibice boksu po raz pierwszy zobaczyli, jak można wygrać walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z rosyjskim olbrzymem Nikołajem Wałujewem. Walka odbyła się w Stuttgarcie, mistrzem organizacji WBA został wówczas pięściarz z Uzbekistanu Rusłan Czagajew – „Biały Tyson”. Odebrał tytuł Wałujewowi, gdyż był szybszy, sprytniejszy i ani chwili nie bał się boksera w rozmiarze XXXL. Na rewanż trzeba było długo czekać. Walka miała dojść do skutku w ubiegłym roku, ale Uzbek chorował, w ostatniej chwili odniósł także kontuzję ścięgna Achillesa. Minął kolejny rok i wreszcie można ogłosić miejsce i datę pojedynku: 30 maja w Helsinkach. Wałujew jest pewny, że tym razem znajdzie sposób na odzyskanie mistrzowskiego pasa. Czagajew przygotowywał się, walcząc z bokserami wyższymi o dwie głowy, i też twierdzi, że jest bardzo mocny.
18.00 | polsat sport | sobota