Telewizja publiczna dostała do ręki świetny materiał. „Dom nad rozlewiskiem” sprzedał się w nakładzie ponad 215 tysięcy egzemplarzy. Pytanie tylko – czy twórcom serialu udało się przełożyć popularność książki na wysokie słupki oglądalności, a przede wszystkim nakręcić dobrą, wciągającą historię. Do napisania scenariusza zatrudnili profesjonalistów. Małgorzata Kalicińska nie brała udziału w pracy nad nim.
– Materia filmu bardzo różni się od literackiej. Gospodyni domowej mogło niechcący wyjść napisanie powieści, ale ten numer nie przejdzie ze scenariuszem – mówi pisarka „Rzeczpospolitej”. – Żeby go stworzyć, trzeba mieć fachowe wykształcenie i wiedzę o filmie. Wiem, że mi tego brakuje. Każdy powinien robić to, do czego został stworzony. Twórcy serialu konsultowali się ze mną, prosili o radę w niektórych kwestiach. Ale nie siedziałam im na karku, nie wymuszałam czegokolwiek.
Reżyser serialu Adek Drabiński zapowiada, że telewizyjny „Dom nad rozlewiskiem” ma nietypową formę scenariusza. Będzie to rodzaj pamiętnika, z którego czytamy poszczególne kartki, ale niekoniecznie po kolei. Pozornie odległe obrazy stopniowo ułożą się w całość.
Będziemy śledzić losy Małgosi, pracowitej 40-latki, zaradnej i obowiązkowej, ale niepewnej siebie. Jej życie zmieni się, gdy straci doskonałą pracę w agencji reklamowej Hop-Art Media, a przy okazji zda sobie sprawę, że jej małżeństwo przeżywa kryzys. Próby znalezienia nowej posady skończą się fiaskiem, związek z mężem Konradem (Piotr Grabowski) rozpadnie się. Bohaterka postanowi wyjechać z miasta i odwiedzić mieszkającą na Mazurach matkę, z którą od lat nie miała kontaktu. Nowe otoczenie stanie się szansą na odnalezienie spokoju, przyjaźni, a być może także prawdziwej miłości.
Małgosi towarzyszy córka Marysia (Olga Frycz), wesoła i bezkonfliktowa studentka zarządzania, która w wolnych chwilach gra z kolegami w zespole klezmerskim. Małgosia i Marysia zawsze mogą też liczyć na wsparcie Zofii (Zofia Kucówna), mamy Konrada. Łagodna i dostojna dama z klasą świetnie dogaduje się z wnuczką, a dla byłej synowej wciąż jest opoką i powiernicą.