Zapotrzebowanie na silne kobiety – przynajmniej na ekranach telewizorów – nie maleje. Wszystko zaczęło się 20 lat temu od filmu Luca Bessona z Anne Parillaud w roli Nikity, narkomanki, która zostaje podstępnie zwerbowana przez tajną agencję i wyszkolona do zadań specjalnych. „Nikita" zrobiła furorę w kinach, po trzech latach doczekała się amerykańskiego remake'u z Bridget Fondą, a w 1997 roku – kanadyjskiej wersji serialowej z Petą Wilson.
Twórcy nowej „Nikity" sporo zaryzykowali. Ale okazało się, że w rękawie mają prawdziwego asa: aktorkę Maggie Q, Amerykankę o wietnamskich i – jak podają niektóre serwisy – także polskich korzeniach. Status gwiazdy zyskała najpierw w Chinach, potem podbiła Hollywood, występując u boku Jackie Chana w „Godzinach szczytu 2", Bruce'a Willisa w „Szklanej pułapce 4" i Toma Cruise'a w „Mission Impossible III". W „Nikicie" to ona gra pierwsze skrzypce, a partneruje m.in. przystojny Shane West, znany ze „Szkoły uczuć" i serialu „Ostry dyżur".
Nowa Nikita ma lekko azjatyckie rysy i wprost niewiarygodnie wysportowane ciało. W serialu nie zabraknie pojedynków, widowiskowych pościgów i scen walki, w których bohaterka korzysta z arsenału, jakiego nie powstydziłby się sam James Bond. Ale Nikita i nad nim ma przewagę: tajną broń – kobiecy wdzięk.
W pierwszym odcinku Nikita wypowiada wojnę dawnym mocodawcom – agencji rządowej zwanej Sekcją, która uczyniła z niej maszynę do zabijania. Była agentka i płatna morderczyni planuje zemstę, jednak sama też musi się mieć na baczności – Sekcja za wszelką cenę będzie chciała zlikwidować dezerterkę. Ale Nikita uderza pierwsza...
Nikita