Łopianowskiego dziwi to, że przesłuchujący go osobiście szef NKWD Beria, jeden z najpotężniejszych towarzyszy Stalina, komplementuje jego zdolności dowódcze, a nawet proponuje mu sformowanie polskiego oddziału do wspólnej walki z hitlerowcami.
Rotmistrz nie chce się podjąć takiego zadania bez konsultacji z naczelnym wodzem i rządem w Londynie, jednak na rozkaz współwięźnia, generała Przeździeckiego kontynuuje rozmowy, w nadziei, że uda się wynegocjować lepsze warunki i, za wiedzą i zgodą rządu na uchodźstwie, raz jeszcze chwycić za broń.
Polak szybko się orientuje, że Sowietom bardzo zależy na poprawieniu stosunków z polskimi żołnierzami, przetrzymywanymi w obozach na terenie ZSRR. Wraz z grupą innych oficerów Łopianowski zostaje przewieziony do luksusowej willi Małachówka pod Moskwą. Tam do współpracy z Rosjanami namawia ich podpułkownik Zygmunt Berling.
POLECAMY
Makbet