Aktualizacja: 06.03.2018 14:52 Publikacja: 06.03.2018 14:43
Foto: stock.adobe.com
Tak było w przypadku 19-letniej Nikity, która uciekła od rodziców adopcyjnych. Rodzina, która miała stworzyć jej bezpieczny dom - oddawała ją pięciokrotnie przypadkowym ludziom, którzy poprzez ogłoszenie w Internecie wyrazili chęć przygarnięcia jej.
- Za każdym razem to było straszne – wspomina. – Wysyłali mnie jak paczkę.
Smutne samotne dzieciństwo spędziła w sierocińcu na Haiti. Kiedy miała 13 lat została adoptowana przez amerykańskie małżeństwo jako jedno z pięciorga dzieci, które przyjęli wtedy pod swój dach, mając już cztery biologiczne córki. Nie była jednak grzeczną wymarzoną dziewczynką, więc po siedmiu miesiącach jej adopcyjni rodzice zamieścili ogłoszenie w internecie z prośbą o radę co mają zrobić, by znaleźć jej nowy dom. Łatwo zrzekli się do niej praw, przekazując ją mężczyźnie, u którego była kolejny miesiąc. Ale znowu została odesłana do rodziców adopcyjnych – ta sytuacja powtarzała się czterokrotnie. Dziś wybaczyła już rodzicom adopcyjnym, choć nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Ci rozwiedli się, ojciec w rozmowie z autorami filmu, przyznaje, że żałuje jak traktował swoją przybraną córkę…
Pierwszy odcinek drugiego sezonu „The Last of Us” w Ameryce przyciągnął 5,3 miliona widzów na kanale HBO i platf...
W filmie był Andrzej Wajda, a w muzyce filmowej Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz. – To był prawdziwy gigant – mówi o...
Stało się to, co przewidywaliśmy: wystarczyło zdjąć z TVP klątwę bojkotu odbiorców, którzy kojarzyli telewizję p...
Do reżyserii Teatru TV wraca Wojciech Smarzowski i Krzysztof Zanussi, pierwszy spektakl wystawi Jan Holoubek i z...
Od czasu premier nowej dyrekcji Teatru TV (maj 2024) jego widownia wzrosła w minionym roku o 2,5 mln widzów (wob...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas