Choć „Korona królów” nie zebrała zbyt pochlebnych opinii krytyków i widzów, odniosła finansowy sukces. W TVP od września pokazywane są nowe odcinki produkcji.
Jak informuje portal Wirtualne Media, teraz „Koronę królów” oglądać będą mogli także Węgrzy. Telewizja publiczna MTVA nabyła licencję na pokazywanie polskich produkcji „Korona królów”, „Mała Moskwa”, „Jutro idziemy do kina” i „Komornik”. Umowa pozwala na ich nadawanie przez trzy lata.
Serial „Korona królów” opowiada historię Kazimierza Wielkiego, jego dworu oraz zjednoczenia Polski podzielonej na dzielnice. Akcja rozpoczyna się w Krakowie w 1325 roku, za rządów króla Władysława Łokietka (Wiesław Wójcik) pragnącego zjednoczenia ziem polskich i planującego właśnie atak na Płock, by osłabić sojusz Mazowsza z Krzyżakami. Sytuację zmienia przybycie na Wawel rycerza Pełki (Krzysztof Wrona), który uciekł z niewoli litewskiej i prosi władcę o ratunek dla uwięzionych. Władysław Łokietek postanawia zawrzeć z Litwą sojusz dzięki małżeństwu swojego syna Kazimierza (Mateusz Król) z córką Wielkiego Księcia Litewskiego Giedymina – Aldoną (Marta Bryła). Dziewczyna, choć kocha innego, ulega woli ojca, przyjeżdża do Polski i przyjmuje chrzest, na którym dostaje nowe imię: Anna. Królowa Jadwiga (Halina Łabonarska) od początku okazuje jednak przyszłej synowej niechęć.