Reklama
Rozwiń
Reklama

Mocne wejście Jarzyny

12 lat temu Grzegorz Jarzyna debiutował w Teatrze Rozmaitości „Bzikiem tropikalnym”. To był przełomowy spektakl w historii polskiego teatru po 1989 roku.

Publikacja: 19.03.2009 14:46

Mocne wejście Jarzyny

Foto: Fotorzepa, Marek Gumowski MG Marek Gumowski

Absolwent krakowskiej reżyserii przyszedł do Rozmaitości w punkowym stroju i zmienił prawie wszystko. Na afiszu podpisał „Bzika tropikalnego” jako Horst D’Albertis. Po premierze odbierał brawa w jawajskiej masce. Mówiło się, że to tajemniczy uczeń Krystiana Lupy. Potem już prawie zawsze sygnował przedstawienia pseudonimami. Ale ważniejsze okazały się teatralne tematy i język.

Przedstawienie oparte było na połączeniu dwóch witkiewiczowskich dramatów „Mistera Price’a” i „Nowego Wyzwolenia”. Interpretowano je również jako parodię egzotycznych powieścideł z początku XX wieku. Jarzyna wyczuł nowy kontekst: kiedy doszło do premiery, przeżywaliśmy zalew „harlekinów” i oper mydlanych. Stawały się jednym z najważniejszych zjawisk kultury masowej.

Młody reżyser, idąc tropem Witkacego, odnalazł w tandetnej, egzaltowanej formie współczesny dramat niespełnienia i nienasycenia ludzi z agencji reklamowych i koncernów. Obracających gigantycznymi pieniędzmi, ryzykującymi co chwilę wszystko. Wyładowujących napięcia i frustracje w alkoholowych, narkotycznych i seksualnych orgiach.

Jarzyna pokazał, że ludy pierwotne i społeczeństwo industrialne epoki elektronicznych mediów różnią się tylko pozornie. W spektaklu zobaczyliśmy czołowych aktorów młodych Rozmaitości – Maję Ostaszewską i Cezarego Kosińskiego. Przedstawienie było grane blisko 200 razy.

[i]Bzik tropikalny

Reklama
Reklama

Absolwent krakowskiej reżyserii przyszedł do Rozmaitości w punkowym stroju i zmienił prawie wszystko. Na afiszu podpisał „Bzika tropikalnego” jako Horst D’Albertis. Po premierze odbierał brawa w jawajskiej masce. Mówiło się, że to tajemniczy uczeń Krystiana Lupy. Potem już prawie zawsze sygnował przedstawienia pseudonimami. Ale ważniejsze okazały się teatralne tematy i język.

Przedstawienie oparte było na połączeniu dwóch witkiewiczowskich dramatów „Mistera Price’a” i „Nowego Wyzwolenia”. Interpretowano je również jako parodię egzotycznych powieścideł z początku XX wieku. Jarzyna wyczuł nowy kontekst: kiedy doszło do premiery, przeżywaliśmy zalew „harlekinów” i oper mydlanych. Stawały się jednym z najważniejszych zjawisk kultury masowej.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama