Ion Barladeanu skończył 60 lat, ma siedem klas szkoły podstawowej i dwie klasy zawodówki, o Warholu ani pop-arcie nie słyszał. Pochodzi z małej wioski, ale zawsze chciał egzystować inaczej niż tamtejsi ludzie.
Jego życie naznaczyły czasy dyktatury Ceausescu, którego bał się i jednocześnie nienawidził. Został grabarzem, ale kiedy doniesiono, że pracuje bez zezwolenia, trafił na półtora roku do więzienia. W końcu przyjechał do Bukaresztu i przez wiele lat żył na ulicy.
W latach 70. zaczął malować ekspresjonistyczne komiksy, do których z czasem zaczął dodawać elementy kolażu. Wyrzucane przez sąsiadów kolorowe gazety stały się artystycznym tworzywem. Wycinał z nich postaci znanych ludzi ze świata kultury, polityki, tworzył z nich kompozycje, które następnie przyklejał na prostokątne kartki. Powstało ich około 900.
Przypadkowo zobaczył je plastyk, znajomy pewnego właściciela galerii. Szybko zorientowali się, że Ion jest genialnym samoukiem... Film otrzymał nominację do tegorocznej Nagrody Emmy.
22.00 | hbo 2 | ŚRODA