To wariacja na temat naszej młodości i środowiska, w którym dorastaliśmy" – mówili po premierze, komentując nie zawsze korzystne dla ich filmu opinie środowisk żydowskich. Rok 1967. Larry Gopnik (Michael Stuhlbarg), wykładowca fizyki na niewielkim uniwersytecie w Minneapolis, prowadzi spokojne życie. Pewnego dnia żona po dwudziestu latach małżeństwa, chcąc związać się z przyjacielem domu, żąda getu, czyli rytualnego listu rozwodowego. Chce też, by wyprowadził się do motelu wraz ze swym bezrobotnym bratem, ale oczywiście dalej łożył na dom. Do tego odkrywa, że przygotowujący się do bar micwy syn popala marihuanę, córka go okrada, by zdobyć środki na operację nosa, ktoś pisze donosy na uczelnię, by przeszkodzić mu w uzyskaniu stałego etatu, a jeden ze studentów grozi szantażem. Do tego swoje dokłada lekarz. Sugestywny prolog, rozgrywający się jakieś sto lat wcześniej w galicyjskim sztetlu sugeruje, że Larry'ego dotknęła klątwa przodków. Ale to oczywiście niczego nie wyjaśnia, ani rady trzech rabinów, od których Larry bezskutecznie oczekiwał pomocy i odpowiedzi na pytanie, dlaczego Bóg przestał go kochać. Nie może, a pewnie i nie umie się przeciw temu zbuntować, bo byłoby to w kolizji z zasadami wiary. Być może Bóg zobaczył w nim współczesnego Hioba i zapragnął go doświadczyć. Pułapka właściwie bez wyjścia. I Coenowie niczego do końca nie rozstrzygają. Nadchodzący nad Minneapolis potężny huragan zawiesza akcję. Metafizyka zwycięża. Coenowie o rzeczach serio opowiadają niezwykle zabawnie, pełno tu dowcipnych dialogów i absurdalnych sytuacji.

NIEDZIELA | Poważny człowiek    8888

20.10, 1.40 | hbo | czarna komedia, USA, W. Brytania, Francja 2009