Stała się ikoną amerykańskiej kultury popularnej dzięki programowi „The French Chef" („Francuski kuchmistrz"). – W jej programach widać było, że kocha to, co robi. Posiadła trudną umiejętność, aby pokazać swoją potrawę w taki sposób, by odbiorca stał się głodny – mówi kuchmistrz Robert Sowa. - Wspaniała kobieta, przeurocza, osiągnęła sukces w czasach, kiedy w telewizji liczyły się jeszcze kompetencje, a nie wygląd – dodaje krytyk kulinarny Robert Makłowicz.

Dzięki Child mieszkańcy USA poznali i zaakceptowali kuchnię znad Sekwany. Wiedzę o francuskiej sztuce kucharzenia zawdzięczała w dużej mierze karierze męża. Paul Cushing Child był pracownikiem służby zagranicznej Stanów Zjednoczonych we Francji. Tam Julia dołączyła do elitarnej szkoły kulinarnej Le Cordon Bleu. Owocem pobytu we Francji była biblia kucharska pt. „Mastering the Art of French Cooking" („Opanowanie sztuki francuskiej kuchni"). Julia Child żyła w epoce, gdy nikomu do głowy nie przychodziły takie fanaberie jak zdrowy tryb życia. – Paliła papierosy, lubiła alkohol, nie upierała się przy niegazowanej wodzie, stroniła od joggingu – opowiada Makłowicz. „Nie myślę o tym, czy ludzie mnie zapamiętają czy nie. Ważniejsze, że nauczyłam ich jednej lub dwóch rzeczy" – mówiła Child. Ludzie jednak zapamiętali, a tym, którzy zapomnieli, przypomniał ją w 2009 roku film „Julia i Julie" Nory Ephrom, w którym w znaną kucharkę wcieliła się Meryl Streep.

Dziś amerykańska telewizja publiczna PBS obchodzi hucznie urodziny zmarłej przed ośmioma laty Julii Child. Na stronie internetowej stacji możemy zobaczyć, jak Julia z pasją porównuje bagietki przygotowane przez kucharza w starym francuskim piecu – bez ostentacji charakterystycznej dla dzisiejszych celebrytów telewizyjnej kuchni. – Produkty, po które sięgała, przetwarzała w taki sposób, że zarówno fachowiec, jak i zwykły Kowalski wiedział, o co chodzi. Mówi się, że gdyby Francuzom zabrać masło, śmietanę i kremówkę, wiele by nie ugotowali. Ona udowadniała, że kuchnia francuska to coś więcej – dodaje Sowa. I z repertuaru Julii Child poleca kacze udko confit podane na glazurowanych świeżych figach.