premiera „Scen niemalże małżeńskich“ 25 lutego w Ateneum

Tylko Ona, On i słowa. Głównie Stefanii Grodzieńskiej. Skromnie? Tak, ale jak bogata to skromność. W teatrze Ateneum trwają ostatnie próby „Scen niemalże małżeńskich...”. Premiera 25 lutego.

Publikacja: 18.02.2011 20:18

Kolory, które dominują w spektaklu, są – jak mówi Grażyna Barszczewska – ukłonem w stronę dawnego cz

Kolory, które dominują w spektaklu, są – jak mówi Grażyna Barszczewska – ukłonem w stronę dawnego czarno-białego świata, ale też odpowiadają odwiecznej walce płci. – Ja oczywiście jestem biała – mówi aktorka. – Absolutnie nie – oponuje Grzegorz Damięcki. – Ja tylko po prostu jestem skazany na czarne krzesło... jakub ostałowski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Czarne krzesło i białe krzesło. Na jednym siedzi Ona w czarnej sukience w białe kropki – pomysł pożyczony od pani Stefanii. Tyle że jej ubranie było po jednej stronie kolorystycznie odwrotne. Bo dlaczego nie?

Na drugim krześle siedzi On. Czarna marynarka, przykrótkie spodnie, narzucające się swoją obecnością białe skarpetki.

Scena pierwsza. „A wiesz Słoniu, jak my dawno jesteśmy już małżeństwem?” – mówi Ona. „Trzy tygodnie i dwa dni, Serduszko” – odpowiada On. „A tak się kochamy, jak byśmy byli dopiero co po ślubie” – rozpromienia się Ona.

Scena druga. On i Ona śpiewają słowami Jurandota o tej Wiśniewskiej, z którą to pitigrilił się hrabia Rodryg.

Scena trzecia. W teatrze. On, dentysta, mówi Jej, że czeka ich świetna sztuka. Widział ją już pięć razy, bo zrobił szczękę głównej aktorce i ona mu ją teraz odgrywa. „Jeszcze mi się osiem razy należy” – stwierdza.

[link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/569230_Humor-z-kropek-.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link]

Czarne krzesło i białe krzesło. Na jednym siedzi Ona w czarnej sukience w białe kropki – pomysł pożyczony od pani Stefanii. Tyle że jej ubranie było po jednej stronie kolorystycznie odwrotne. Bo dlaczego nie?

Na drugim krześle siedzi On. Czarna marynarka, przykrótkie spodnie, narzucające się swoją obecnością białe skarpetki.

Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły