– To prawda, otrzymałem propozycję z Krakowa, żeby wziąć udział w konkursie na stanowisko dyrektora Narodowego Starego Teatru – potwierdził informację „Rz" Grzegorz Jarzyna, obecnie dyrektor naczelny TR Warszawa. – Na razie jeszcze się nie zdecydowałem, rozważam sprawę.
W środowisku teatralnym mówi się, że jeżeli szef TR wystartuje w konkursie, będzie miał największe szanse. Również dlatego, że jego nominacja na dyrektora narodowej sceny w Krakowie, w skomplikowanej układance polskiego życia kulturalnego, pomoże rozwiązać problemy, z jakimi nie dają sobie rady od lat władze Warszawy, co kompromituje PO.
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu ostatecznie rozwiały się nadzieje na budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej w stolicy – doszło do zerwania umowy między szwajcarskim projektantem Christianem Kerezem a ratuszem. Punktem spornym było m.in. stworzenie w muzeum nowej siedziby TR Warszawa. Obecna – nie dość że ciasna i wyeksploatowana – mieści się w kamienicy na ul. Marszałkowskiej, którą odzyskali dawni właściciele.
– Skontaktowaliśmy się z ich przedstawicielem – powiedział nam Grzegorza Jarzyna. – Usłyszeliśmy, że właściciele kamienicy są otwarci na rozmowy, zarówno w sprawie sprzedaży siedziby teatru, jak i jej wynajęcia miastu. Chcą jednak zażądać stawek wolnorynkowych. Ruch należy do ratusza. Nie wydaje mi się jednak, by sprawa zakończyła się pozytywnie dla naszej sceny. Myślę, że z TR Warszawa będzie tak jak z Teatrem Nowym, który po prostu zniknął.