Wieśniak zabawnie przebrany za hrabiego

Polska premiera "Oszusta" Carla Goldoniego. Sztuce włoskiego mistrza komedii dopomogły temperament inscenizatora Sergia Maifrediego oraz brawurowa gra aktorów

Publikacja: 11.01.2009 19:05

Ewelina Dubczyk jako panna Metilde

Ewelina Dubczyk jako panna Metilde

Foto: Teatr Nowy w Poznaniu

Dorobek Goldoniego liczy ponad 500 sztuk, choć granych jest dziś zaledwie kilkanaście. Chwała więc badaczom jego twórczości wydobywającym z niepamięci takie rarytasy jak intrygujący "Oszust". Jest niezwykły choćby z racji braku szczęśliwego zakończenia, co w utworach tego mistrza commedii dell'arte należało do rzadkości.

Maifredi w poznańskim Teatrze Nowym dał dwa lata temu premierę sztuki Pirandella "Sześć postaci szuka autora". Ponownie zaproszony przez dyrektora Janusza Wiśniewskiego zaproponował "Oszusta". W ten sposób został twórcą pierwszego polskiego wystawienia tej sztuki, choć są i inne powody, żeby o tym przedstawieniu myśleć w kategoriach sukcesu.

Jest to opowieść o poczynaniach Hrabiego Nestore (Tadeusz Drzewiecki), a naprawdę plebejusza Pasquale, który porzuciwszy rodzinną wieś, przybywa do Cremony. Umiejętność posługiwania się salonowymi frazesami dopełniona chłopskim sprytem pozwala mu wkraść się do domu zubożałego arystokraty Pana Eraclio.

Przybysz wskaże mu sposób, jak ujść przed wierzycielami. Musi przepisać majątek na córkę Pannę Metilde (Ewelina Dubczyk) i znaleźć jej godnego męża. Dziewczynie w to graj, bo od dawna zamierzała wyrwać się spod kurateli matki Pani Claudii (Małgorzata Łodej). Jej z kolei marzy się namiętny romans z Hrabią. On zaś musi lawirować między rywalizującymi o jego względy kobietami.

Nie obejdzie się bez komplikacji, gdy służący Arlekin (Paweł Binkowski) wręczy matce prezent przeznaczony dla córki i na odwrót. Brakiem obycia w wielkim świecie złe wrażenie wywołuje siostra oszusta, zmuszona zgrywać Hrabinę Carlottę (Agnieszka Różańska). Dotrze w końcu do Cremony także ich ojciec Pan Nibio (Paweł Hadyński), żeby przekreślić zbyt daleko idące plany swego syna.

Powstało czyste, piękne widowisko, w którym lekkość opisu XVIII -wiecznego obyczaju w Republice Św. Marka (Cremona jako miejsce akcji miała na celu uśpienie czujności weneckich cenzorów) współgra ze zgrabnym, parodystycznym podejściem do epoki. Nieznaczne przerysowanie aktorskich gestów, modulacja ich głosów, doskonała interpretacja piosenek miały walor szlachetnej gry z konwencją. Wszystko złożyło się na wspaniałą zabawę, w której nie razi nawet dydaktyczny wydźwięk finału. Perfekcja w każdym calu.

[i]Carlo Goldoni "Oszust", reżyseria Sergio Maifredi, scenografia Daniele Sulewic, muzyka Bruno Coli, Teatr Nowy, Poznań, premiera polska 9 stycznia[/i]

Dorobek Goldoniego liczy ponad 500 sztuk, choć granych jest dziś zaledwie kilkanaście. Chwała więc badaczom jego twórczości wydobywającym z niepamięci takie rarytasy jak intrygujący "Oszust". Jest niezwykły choćby z racji braku szczęśliwego zakończenia, co w utworach tego mistrza commedii dell'arte należało do rzadkości.

Maifredi w poznańskim Teatrze Nowym dał dwa lata temu premierę sztuki Pirandella "Sześć postaci szuka autora". Ponownie zaproszony przez dyrektora Janusza Wiśniewskiego zaproponował "Oszusta". W ten sposób został twórcą pierwszego polskiego wystawienia tej sztuki, choć są i inne powody, żeby o tym przedstawieniu myśleć w kategoriach sukcesu.

Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły