Traktaty o egzystencji, przewrotne opowieści o moralności, poszukiwanie źródeł rewolucji i kpiarsko-gorzkie spojrzenie na okrucieństwa wojny – to wszystko znalazło się w programie tegorocznej, 17. już, edycji łódzkiego festiwalu. W marcowe i kwietniowe wieczory publiczność festiwalowa obejrzy więc teatry awangardowe i hołdujące tradycji, spektakle obrazoburcze i na nowo odkrywające znane teksty, sztuki wielkich mistrzów literatury i młodych twórców. U progu wiosny bowiem Łódź teatrem stoi.
5 – 6 marca, godz. 19 „Nasza klasa", Tadeusz Słobodzianek, reż. Ondrej Spišák, Teatr Na Woli, Warszawa (Teatr Powszechny w Łodzi)
Spektakl Fundacji Sztuka Dialogu w koprodukcji z Festiwalem Konfrontacje Teatralne w Lublinie.
Dramat Tadeusza Słobodzianka, wyróżniony Literacką Nagrodą Nike, to opowieść o uczniach jednej klasy. Dorastają razem, uczą się, bawią i dokazują. Mają marzenia i pasje jak wszyscy młodzi ludzie. Po latach jeden z nich terroryzuje koleżankę i grozi, że ją zabije. Jak religia i ideologia mogły zmienić zwykłego chłopaka w przepełnionego nienawiścią człowieka?
„„Nasza klasa" pokazuje, jak łatwo od koleżeństwa i przyjaźni przejść do nienawiści – jeśli uwierzy się w ideologię, a zapomni o prostych relacjach międzyludzkich będących podstawą funkcjonowania społeczeństwa" – pisze reżyser Ondrej Spišák, wielokrotnie nagradzany słowacki twórca. I dodaje, że „Nasza klasa" nie ma za zadanie pouczać, ale opowiada historię i prowokuje pytania. „Nawiązując do wydarzeń we wschodniej Polsce, jest równocześnie historią uniwersalną, zrozumiałą wszędzie tam, gdzie pojawiają się głębokie konflikty etniczne, a prywatne życie musi ustąpić wielkiej polityce. Chciałbym, żeby „Nasza klasa" pomogła w zrozumieniu takich wydarzeń jak Jedwabne".