- Zapraszam na godz. 20.00. Klancyk i Paweł Szamburski zaprezentują dzisiaj improwizowane słuchowisko radiowe. A w sobotę wystąpi znany stand-uper Karol Kopiec. Przedstawi projekt „Karol Kopiec 2" – mówi Bartosz Młynarski, manager programowy Klubu Komediowego. – W tygodniu polecam natomiast koncert zespołu Laura Palmer Cover Story. Dziewczyny śpiewają piosenki stare i nowe, znane i lubiane.
Grupa Klancyk jest specem od improwizacji, pojawiającym się na klubowych scenach już od 2006 r. Te spektakle są współtworzone przez publiczność, którą grający bez scenariusza aktorzy wciągają do teatralnej zabawy. Paweł Szamburski to z kolei współtwórca niezależnego wydawnictwa LadoABC oraz częścią duetu Sza/Za. Komponuje muzykę do filmu, teatru, kina niemego i tanca współczesnego.
Równie spontaniczny i śmieszny będzie sobotni występ na Placu Zbawiciela. Jego bohater — Karol Kopiec w formie stand-upu czuje się jak ryba w wodzie. Występował m.in. w programie „Comedy Central Prezentuje", a na ostatnim Szczecińskim Przeglądzie Autorskich Kabaretów SZPAK zdobył pierwszą nagrodę.
Bartosz Młynarski zapowiada, że nowa scena otwarta będzie codziennie. Chce być przyjazna nie tylko dla teatru improwizowanego i stand-upu, ale również dla kabaretu literackiego, koncertów, warsztatów i wieczorów skeczowych. Program Klubu Komediowego ma z jednej strony nawiązywać do popularnych amerykańskich „comedy clubs", takich jak Second City i Improv Olympics, w których zaczynali John Belushi czy Bill Murray. Ale Klub Komediowy odwołuje się również do tradycji Kabaretu Starszych Panów. Oprócz młodych komików, chce współpracować z tuzami polskiej komedii – Stanisławem Tymem, Wojciechem Mannem i Jerzym Gruzą.
Organizatorzy wydarzeń zapraszają najlepszych. W kwietniu z improwizatorami teatralnymi wystąpi tegoroczny zdobywca Paszportu „Polityki" Marcin Masecki. W programie są również spotkania z pisarzami. Pierwsze — ze Sławomirem Shutym, związanym z wydawnictwem Ha! art — odbędzie się w piątek 28 lutego. - Klancyk będzie improwizował posługując się tekstami tego pisarza. Wcześniej współpracowaliśmy z Dorotą Masłowską, napisała na potrzeby spektaklu specjalny tekst, aktorzy poznawali na scenie postaci, w które się wcielali – opowiada Bartosz Młynarski.