Pierwsze głosowanie w parlamencie miało odbyć się w połowie grudnia. Prawdopodobna porażka spowodowała, że brytyjska premier postanowiła odwołać głosowanie, by mieć więcej czasu na przekonanie sceptycznie nastawionych polityków, w tym członków swojej partii.
Głosowanie zaplanowane jest wstępnie na 15 stycznia, jednak wiele wskazuje, że próby Theresy May zakończą się niepowodzeniem.
Co się stanie, jeśli parlament odrzuci umowę? Zdaniem szefowej rządu Wielka Brytania będzie "niezbadanym terytorium". - Nie sądzą, aby ktokolwiek mógł powiedzieć, jaka będzie reakcja na to, co się stanie w parlamencie - powiedziała May.
Czytaj także: