Miejscowa prasa nazwała już Rosjan „dyplomatycznym trio". Nie podano jednak ich nazwisk, funkcji ani też sposobu, w jaki mieliby być związani z berlińskim zabójstwem w 2019 r. Według grupy dziennikarzy śledczych Bellingcat morderstwo Changoszwilego zostało zaplanowane i wykonane przez rosyjski kontrwywiad FSB.
Niemcy złapali bezpośredniego wykonawcę Wadima Krasikowa. Teraz okazało się, że jego wspólnik Roman Dawydow wjechał do Unii na podstawie wizy wydanej przez słowacki konsulat w Petersburgu. Przy czym Dawydow posługiwał się fałszywym nazwiskiem i adresem. W Bratysławie nie podają jednak, czy i jak Rosjanie mogliby być związani z tą sprawą. Usunięto ich z kraju pod zarzutem szpiegostwa. Zaskakująca była reakcja USA, które pogratulowały Bratysławie, „że nie zniosą politycznie motywowanych przestępczych działań". Poprzednio Bratysława usunęła w 2018 r. rosyjskiego dyplomatę za „działalność przeciw interesom Słowacji i NATO".