Lider PSL w programie „Onet Rano” stwierdził, że prezydent Andrzej Duda "nie chce brać odpowiedzialności za Polskę i nasze zdrowie”. - Bardzo dużo rzeczy, które były robione w trakcie pierwszej fali epidemii, było kampanią, lansowaniem się Andrzeja Dudy na koronawirusie - powiedział szef Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Nie miało to nic wspólnego z merytorycznym działaniem i autentyczną troską o obywateli. Wszystko było podyktowane wyłącznie pod cel wyborczy - dodał.

Zdaniem Kosiniaka-Kamysza decyzja o wprowadzeniu przedstawionych przez premiera w czwartek ograniczeń jest dobra, ale spóźniona. - Ja mówiłem o tym, że scenariusz izraelski, gdzie otwarto szkoły i z kilkudziesięciu przypadków liczba zakażeń wzrosła do kilku tysięcy, już wtedy był bardzo niepokojący i przewidywaliśmy, że może tak być w Polsce. Jest wielokrotnie gorzej. Decyzje są spóźnione. Nie ma wolności dla samorządów i dyrektorów szkół w przechodzeniu na zdalne nauczanie - podkreślił.

Lider PSL odniósł się także do tzw. „Piątki dla zwierząt” mówiąc, że ustawa ta jest wadliwa nie tylko ze względów merytorycznych, ale przede wszystkim ze względu praworządności. Zapytany o nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, Kosiniak Kamysz stwierdził, że „proces legislacyjny był niestaranny”. - Prezydent powinien ją zawetować - ocenił.

- Prezydent ma moim zdaniem dwa zadania do wykonania. Weto to minimum. Niech pokaże swoją siłę w obozie rządzącym, że to weto zostanie zaprezentowane. Czy ma na tyle odwagi? Zobaczymy - dodał.