773 tysiące – tylu naszych rodaków złożyło do 30 września podanie o stały pobyt w Zjednoczonym Królestwie – podało właśnie w swoim kwartalnym raporcie MSW w Londynie. Ci, którzy zameldują się do 31 grudnia w Wielkiej Brytanii, mają co prawda czas do 30 czerwca na wystąpienie o taką zgodę.
Raport pokazuje jednak, że od później wiosny tego roku liczba osób, które w związku z brexitem chcą uregulować swój status, gwałtownie zmalała. Można więc z dużą dozą pewności założyć, że przytłaczająca większość Polaków, którzy chcą pozostać w Zjednoczonym Królestwie, już ma legalizację swojego pobytu za sobą.

Chodzi przede wszystkim o emigrację starej daty: osoby, które już wiele lat temu przyjechały do Wielkiej Brytanii. Aż 80 proc. naszych rodaków otrzymało bowiem zgodę na stały pobyt. Nie byłoby to zaś możliwe bez wykazania przez petenta, że przynajmniej od pięciu lat legalnie przebywa w Królestwie. Tylko 18 proc. Polaków nie było w stanie spełnić tego warunku i musi się zadowolić statusem przejściowym. Upoważnia on do pozostania pięć lat w Zjednoczonym Królestwie z założeniem, że w tym czasie dana osoba ostatecznie ureguluje swój status (2 proc. podań Polaków zostało odrzuconych).
Ale w przypadku Rumunów, którzy ruszyli na Wyspy znacznie później, bo dopiero w 2014 r. otworzył się dla nich tutejszy rynek pracy, tylko 34 proc. otrzymało zgodę na stały pobyt. W przypadku Włochów ten wskaźnik wynosi 42 proc., Portugalczyków – 59 proc., Hiszpanów – 46 proc. a Francuzów – 62 proc.