Przed tygodniem w Polsce z użyciem Comirnaty, szczepionki mRNA firm Pfizer i BioNTech ruszyły szczepienia przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. W pierwszym etapie szczepienia dostępne są dla medyków. Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zaszczepiona została też grupa kilkunastu znanych osób. Pierwszą dawkę szczepionki otrzymali m.in. były premier, europoseł SLD Leszek Miller oraz aktorzy Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski.
Sprawę skomentował w rozmowie z Polskim Radiem Paweł Kuziz. - Mogę powiedzieć z całą pewnością: każda dawka tej szczepionki powinna w pierwszej kolejności trafić do personelu medycznego. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości - powiedział. - Przez lata wykształciło się poczucie, że celebrytom wolno wszystko, że im się wszystko należy, jak książętom czy baronom - dodał. - Część z tych artystów może i miała szlachetne intencje, ale ciężko mówić o szlachetności, jeśli były szczepione całe rodziny celebrytów - ocenił.