W związku z koronawirusem SARS-COV-2 rząd Borisa Johnsona wprowadził tzw. lockdown, czyli ograniczył prawa obywatelskie i możliwość prowadzenia działalności gospodarczej. Władze nakazały obywatelom pozostowanie w domach, a wyjście dozwolone jest tylko w przypadku "uzasadnionej potrzeby". Nie wolno spotykać się towarzysko z osobami spoza swego gospodarstwa domowego lub tzw. bańki wsparcia.

Czytaj także:
Grodzki: Najtwardszy lockdown w Polsce niewiele dał

W sobotę wieczorem policja rozbiła imprezę, zorganizowaną na łodzi zacumowanej na przystani znajdującej się na terenie zachodnich przedmieść Londynu.

Służby poinformowały, że 72 uczestnikom zabawy za złamanie obostrzeń epidemicznych grożą mandaty w wysokości 800 funtów (4 tys. zł). Organizator może zostać ukarany grzywną w wysokości 10 tys. funtów (51 tys. zł).

"Było to rażące naruszenie zasad koronawirusowych, które obowiązują w celu ratowania życia i ochrony systemu publicznej służby zdrowia (NHS) przed ogromną presją" - oświadczył zastępca komendanta Thomas Bowen, cytowany w policyjnym komunikacie.