Prezydent Erdogan ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia w sprawie zawieszenia broni w Syrii, gdy w spotka się z Władimirem Putinem. Rozmowa będzie dotyczyła nasilenia się konfliktu w syryjskiej prowincji Idlib.
Ostrzegł Europę, że będzie musiała wziąć na swoje barki część "ciężaru" migrantów. - Po otwarciu granic pojawiły się nawoływania, by je ponownie zamknąć. Powiedziałem, że to koniec. Granice są otwarte. Teraz musicie wziąć część ciężaru - powiedział prezydent Turcji.
Około 13 tys. migrantów, w tym Afgańczyków, Syryjczyków i Irakijczyków, zgromadziło się na granicy Turcji z Grecją w weekend po tym, jak Erdogan ogłosił, że jego kraj nie będzie już dłużej powstrzymywać ich przed wyjazdem do Unii Europejskiej.
Doszło do starć. Grecja policja zablokowała na granicy tysiące osób.
W Turcji przebywa około 4 mln uchodźców, w większości Syryjczyków. Ankara zgodziła się ich przyjąć w 2016 roku w zamian za wielomiliardowe rekompensaty.