Praga oskarżyła Moskwę o udział w wybuchu w Vrbieticach, w którym zginęły dwie osoby.
W kwietniu premier Czech powiedział, że ma "niezbite dowody" na to, że za eksplozją w składzie stali dwaj agenci rosyjskiego GRU. Rosja zaprzeczyła jakoby była w to zamieszana.
W poniedziałek czeskie MSZ ogłosiło, że wezwało ambasadora Rosji do Pragi, by zażądać pełnego odszkodowania za szkody spowodowane eksplozją.
"Republika Czeska powołała się na międzynarodową odpowiedzialność Rosji za Vrbietice" - czytamy w oświadczeniu.
Ministerstwo dodało, że wiceminister spraw zagranicznych Martin Smolek przekazał ambasadorowi notę dyplomatyczną, w której domaga się "pełnego zadośćuczynienia za szkody spowodowane tym bezprawnym w skali międzynarodowej czynem".