Spośród 826 zakażeń wykrytych w ciągu ostatniej doby 633 to zakażenia mieszkańców obszaru metropolitalnego Seulu, zamieszkiwanego przez połowę z 51 mln mieszkańców kraju.

Po kilkadziesiąt zakażeń wykryto w innych dużych miastach i regionach kraju - w tym w Busan, Daejeon i prowincji Chungcheong Południowy.

Niektórzy eksperci ds. ochrony zdrowia uważają, że władze przedwcześnie zapowiedziały luzowanie obowiązujących w kraju obostrzeń - ich zdaniem może mieć to katastrofalne konsekwencje w sytuacji, gdy pierwszą dawkę szczepionki na COVID-19 otrzymało jak dotąd ok. 30 proc. mieszkańców kraju, a większość młodych pozostaje niezaszczepionych.

Rząd Korei Południowej zamierza luzować obostrzenia od początku lipca zwiększając limit osób, które mogą brać udział w zgromadzeniach niepublicznych z czterech do sześciu osób i wydłużając o dwie godziny - do północy - czas, w którym mogą być otwarte restauracje i bary serwujące posiłki i napoje pod dachem.

Władze Seulu oraz sąsiadujących z nim prowincji Incheon i Gyeonggi podjęły już decyzję o przesunięciu łagodzenia obostrzeń o co najmniej tydzień w związku ze wzrostem liczby zakażeń.