Dziś potwierdzono pierwszy w Polsce przypadek koronawirusa. Zarażony pacjent przebywa w szpitalu w Zielonej Górze, w województwie lubuskim. Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewniał, że pacjent czuje się dobrze, a wszystkie procedury zadziałały prawidłowo.
Sytuację skomentowała w programie „Onet Rano” Barbara Nowacka. - Teraz wielki test dla państwa i partii rządzącej. Najpierw mówili, że w ogóle nie ma problemu i wręcz wyśmiewali opozycję - stwierdziła. - Potem, zorientowali się, że problem jest bardzo ważny. Niestety, mam wrażenie, że nie deeskalowali paniki – dodała.
Posłanka KO odniosła się także do ustawy dotyczącej szczególnych rozwiązań związanych z rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa, którą uchwalił Sejm. - Praca w komisji była zaskakująca, bo PiS zgadzał się na nasze daleko idące poprawki. Pierwszy projekt ustawy oprócz tego, że wprowadzał pewne mechanizmy działania w sytuacjach kryzysowych, był tak naprawdę wprowadzeniem bocznymi drzwiami stanu wyjątkowego, czyli możliwości kontrolowania i nakazywania samorządom i przedsiębiorcom pewnych działań - powiedziała Nowacka. - Udało nam się tę ustawę ucywilizować. Po pierwsze, spowodować, że jest czasowa. Udało nam się również znacznie zabezpieczyć prawa człowieka - dodała. - Po raz pierwszy, była przestrzeń do rozmów z PiS. Mieliśmy poczucie, że jest tak źle, że PiS ma świadomość tego, że sami tego nie dźwigną - zaznaczyła.