Steinmeier liczy na Polskę

Niemcom przestaje się podobać polityka Francji. Za to szef MSZ coraz częściej patrzy za Odrę

Aktualizacja: 01.02.2008 11:25 Publikacja: 31.01.2008 19:03

Steinmeier liczy na Polskę

Foto: AFP

Minister Frank-Walter Steinmeier chce, by jak najszybciej powstał polsko-niemiecki podręcznik historii. Eksperci obu krajów czekają jedynie na sygnał do rozpoczęcia prac.

– Nie widzę żadnych problemów. Nawet kontrowersyjna sprawa przymusowych wysiedleń nie stwarza żadnych trudności. Zarówno polscy, jak i niemieccy eksperci są zdania, że nie może być mowy o takim przedstawieniu historii, jakie propaguje Erika Steinbach – zapewnia „Rz” prof. Michael Müller, współprzewodniczący Polsko- Niemieckiej Komisji Podręcznikowej. Dodaje, że można skorzystać z doświadczeń francusko-niemieckich, których owocem są dwa tomy wspólnego podręcznika. Jeden kończy się na 1945 r., drugi w tym miejscu się zaczyna. Zdaniem Müllera polsko-niemiecki podręcznik powinien obejmować cały XX wiek, gdyż tylko w ten sposób możliwe jest przedstawienie związków przyczynowo-skutkowych w historii naszych narodów.

Sprawa podręcznika była jednym z istotnych wątków niedawnego przemówienia szefa niemieckiej dyplomacji. Frank- Walter Steinmeier wygłosił je na zamku Hambach, gdzie przed 176 laty przedstawiciele Niemiec, Polski i innych narodów domagali się wolności, demokracji oraz zjednoczonej Europy. Relacjom z Polską minister poświęcił jedną czwartą całego przemówienia.

– To symptomatyczne. Szef niemieckiego MSZ daje wyraźne sygnały, że zależy mu na doprowadzeniu do zasadniczego przełomu w relacjach między Berlinem a Warszawą – ocenia jeden z zagranicznych dyplomatów w Berlinie.

W niemieckim MSZ nikt nie ma złudzeń, że nie bez przyczyny środkiem ciężkości przemówienia ministra stały się relacje niemiecko-polskie. Tym bardziej że w najbliższy wtorek do Warszawy przybywają wysłannicy kanclerz Angeli Merkel, a kilka dni później Steinmeier spotyka się w Monachium z Radosławem Sikorskim. Zamierza z nim m.in. przedyskutować kontrowersyjny projekt gazociągu północnego oraz wysłuchać opinii po wizycie premiera Donalda Tuska w Moskwie. Obaj regularnie rozmawiają przez telefon, a w kwietniu odwiedzi go w jego posiadłości pod Bydgoszczą.

– Wygląda na to, że Steinmeier pragnie uczynić z relacji polsko- niemieckich jeden z najważniejszych elementów swej polityki zagranicznej – twierdzi jeden z naszych rozmówców w Berlinie. Zwłaszcza że w niemieckiej stolicy narasta niezadowolenie z kursu prezydenta Francji, co zakłóca ścisłą współpracę na linii Berlin – Paryż.

– Sarkozy jest całkowicie nieprzewidywalny – mówią niemieccy dyplomaci w prywatnych rozmowach. Sama kanclerz Merkel porównuje – jak twierdzi „Der Spiegel” – pełnego twórczej energii Sarkozy’ego do bateryjek Duracell. Daje tym samym wyraz swej dezaprobaty dla idei Sarkozy’ego o zacieśnieniu współpracy UE z państwami Morza Śródziemnego.

– Paryż wychodzi z błędnego założenia, że wyrażając zgodę na ten pomysł, Niemcy powinni się odwdzięczyć za wsparcie przez Francję niemieckiego dążenia do rozszerzenia UE na Wschód – ocenia Cornelius Ochmann, ekspert niemieckiej Fundacji Bertelsmanna.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec

www.auswaertiges-amt.de

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1184
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181