Od pięciu lat Chaled Szejk Mohammed – jeden z architektów ataku na USA, przetrzymywany najpierw w tajnych więzieniach CIA, a teraz w Guantanamo – czeka na postawienie mu formalnych zarzutów. Już wkrótce władze amerykańskie zamierzają postawić w stan oskarżenia Mohammeda i pięciu innych związanych z wydarzeniami z 2001 roku więźniów bazy na Kubie. Proces prawdopodobnie ruszy za kilka miesięcy.
– Nie będzie tajnych rozpraw. Zrobimy wszystko, by proces odbył się w sposób jak najbardziej jawny – oświadczył wczoraj radca prawny Pentagonu generał Thomas Hartmann. Dodał, że oskarżonym przedstawione zostaną dowody przeciwko nim, co nie było regułą w dotychczasowych rozprawach przed trybunałem w Guantanamo (wiele dowodów znanych było tylko oskarżeniu i członkom trybunału). Specjalnie na potrzeby tej rozprawy większość materiału dowodowego zostanie odtajniona. Nie jest jednak jasne, czy dopuszczone zostaną dowody uzyskane dzięki zastosowaniu podczas przesłuchań metod, które mogą być uznane za tortury. Chodzi przede wszystkim o symulowane topienie, które jak niedawno potwierdził szef CIA Michael Hayden, było stosowane właśnie wobec Mohammeda. Jak stwierdził Hartmann, decyzja w tej sprawie należeć będzie do trybunału. Według niektórych, niepotwierdzonych doniesień amerykańskich mediów, jedno z tajnych więzień, w których przetrzymywano Mohammeda, znajdowało się w Polsce.
Rząd USA będzie się domagał dla całej szóstki najwyższego wymiaru kary – śmierci. Władze mają też nadzieję, że uda im się doprowadzić do osądzenia wszystkich razem, podczas zbiorowego procesu.
Przez długi czas trybunały wojskowe stworzone w Guantanamo specjalnie do sądzenia tzw. wrogich bojowników, czyli osób schwytanych w „wojnie z terrorem”, same borykały się z problemami prawnymi. Latem 2006 roku Sąd Najwyższy USA uznał obowiązujące w nich procedury za niezgodne z prawem.
Dopiero po przyjęciu przez Kongres specjalnej ustawy parę miesięcy później stworzono warunki do rozpoczęcia rozpraw w Guantanamo. Pentagon zamierza w najbliższym czasie postawić przed trybunałem ponad jedną trzecią z niespełna 280 więźniów przetrzymywanych w bazie.