Nad Odrą topnieją lody

Polsko-niemieckie kontakty są ostatnio niezwykle intensywne. Do stolicy Niemiec właśnie przybyła delegacja polskiego Sejmu. Dopiero co gościł tu minister kultury, a w Warszawie przebywali wysłannicy kanclerz Angeli Merkel - pisze Piotr Jendroszczyk z Berlina.

Publikacja: 18.02.2008 17:55

Angela Merkel

Angela Merkel

Foto: AFP

Efekty ocieplenia już widać. Polska przestała protestować przeciwko niemieckiemu projektowi upamiętniania przymusowych wysiedleń i ucieczek Niemców. Ministrowie spraw zagranicznych obu krajów dzwonią do siebie wzajemnie co kilka dni, a szefowa niemieckiego rządu wybiera się w kwietniu do Polski. Czy to znaczy, że w polsko-niemieckich stosunkach zapanowała atmosfera pełnego zrozumienia i zadowolenia?

– Nie używamy takich określeń – odpowiedziała kanclerz Merkel na pytanie „Rz“. Nie kryła jednak zadowolenia, że różnice zdań między naszymi krajami nie powodują zamrożenia atmosfery. Niemieccy politycy są przekonani, że przełamanie lodów w sprawie upamiętnienia przymusowych wysiedleń w Berlinie otwiera drogę do zgody także w innych sprawach.

– Powraca atmosfera wzajemnego zaufania, co sprzyja porozumieniu w innych spornych kwestiach – mówi Günther Kirchbaum, szef Komisji Europejskiej Bundestagu.

Ma na myśli gazociąg północny. Jest dobrej myśli. Uważa, że uda się w końcu przekonać Polskę, by w ten czy inny sposób uczestniczyła w tym projekcie.

Z niemieckimi propozycjami zapoznają się dziś polscy parlamentarzyści na spotkaniu w Ministerstwie Gospodarki. Jak się dowiadujemy, nie ma w nich niczego, czego Niemcy nie proponowaliby nam wcześniej. Chodzi o budowę rurociągu przesyłającego rosyjski gaz z Niemiec do Polski lub stworzenie technicznych możliwości pompowania gazu z zachodu na wschód istniejącą nitką gazociągu jamalskiego.– Takie rozwiązanie podniesie stopień bezpieczeństwa energetycznego Polski. Tłoczony z Niemiec do Polski gaz nie jest już przecież surowcem rosyjskim, lecz europejskim – przekonuje Axel Schäfer, rzecznik ds. zagranicznych SPD.

Karl Georg Wellmann, odpowiedzialny w CDU za kontakty z Polską, dostrzega także możliwość współpracy w sferze energii elektrycznej. Nie wyklucza nawet udziału niemieckich firm w budowie gazociągu Amber prowadzącego z Rosji przez kraje bałtyckie i Polskę do Niemiec. Udowadnia, że Amber nie musi być projektem konkurencyjnym wobec gazociągu północnego, bo w przyszłości zapotrzebowanie na gaz będzie znacznie większe niż obecnie.– Przełom w sprawie widocznego znaku nadaje relacjom polsko- niemieckim nową dynamikę – ocenia politolog Stephen Bastos. Radość Berlina jest tym większa, że rysuje się perspektywa zniesienia polskiego weta blokującego negocjacje pomiędzy UE a Rosją w sprawie nowego porozumienia.

Optymistką jest też szefowa niemieckiego rządu. Jak powiedziała, wkrótce zapadną decyzje w sprawie widocznego znaku. Polska nie będzie w tym projekcie uczestniczyć, ale nie rezygnuje z prawa jego oceny, gdy znane będą wszystkie szczegóły.– Trzeba to Niemcom stale przypominać – podsumowuje jeden z polskich dyplomatów.

Nie ma potrzeby zaczynania wszystkiego od początku. Starałam się utrzymywać bliskie stosunki z poprzednim polskim rządem, a w rozmowach z prezydentem Lechem Kaczyńskim nie unikałam trudnych tematów. Nie mam najmniejszego zamiaru zrywać kontaktów z polskim prezydentem, a okazji do spotkań jest niemało.

W ostatnim czasie udało się omówić i przedstawić w spokojnej atmosferze nasze propozycje dotyczące widocznego znaku, projektu upamiętniającego wypędzenia w kontekście historycznym. Jestem zadowolona, że rozmowy w Warszawie na ten temat nie ograniczyły się do widocznego znaku, ale dotyczyły również współpracy naszych krajów w przygotowaniu obchodów 70. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej. Udało się ustalić wspólne zadania i to jest najważniejszy rezultat tych rozmów.Musimy konstruktywniewspółpracować w wielu sprawach mimo utrzymujących się różnic zdań. Jest to normalny stan w relacjach pomiędzy państwami, a istniejące mechanizmy współpracy pozwalają na uniknięcie epoki lodowcowej we wzajemnych stosunkach.

Sprawa widocznego znakuw najbliższych tygodniach trafi na posiedzenie rządu. Ważne jest, że w Warszawie odpowiedzieliśmy na wiele pytań polskiego rządu. — not. p.jen.

Angela Merkel odpowiedziała na pytanie „Rz” podczas spotkaniaz zagraniczną prasą w Berlinie

Efekty ocieplenia już widać. Polska przestała protestować przeciwko niemieckiemu projektowi upamiętniania przymusowych wysiedleń i ucieczek Niemców. Ministrowie spraw zagranicznych obu krajów dzwonią do siebie wzajemnie co kilka dni, a szefowa niemieckiego rządu wybiera się w kwietniu do Polski. Czy to znaczy, że w polsko-niemieckich stosunkach zapanowała atmosfera pełnego zrozumienia i zadowolenia?

– Nie używamy takich określeń – odpowiedziała kanclerz Merkel na pytanie „Rz“. Nie kryła jednak zadowolenia, że różnice zdań między naszymi krajami nie powodują zamrożenia atmosfery. Niemieccy politycy są przekonani, że przełamanie lodów w sprawie upamiętnienia przymusowych wysiedleń w Berlinie otwiera drogę do zgody także w innych sprawach.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021