Zapatero znów dzieli Hiszpanię

Premier nadał ton obradom, wściekle atakując prawicę za obronę flagi i języka wszystkich Hiszpanów

Publikacja: 05.07.2008 04:44

Jose Luis Zapatero

Jose Luis Zapatero

Foto: AFP

– Prawica odkryła na Euro, że flaga należy do wszystkich – drwił Jose Luis Rodriguez Zapatero, otwierając w piątek 37. Kongres Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE). – Muszą przestać wykorzystywać symbole należące do wszystkich, uczucia przysługujące wszystkim, tak jakby były tylko ich, a przede wszystkim muszą przestać ich używać przeciwko innym Hiszpanom – grzmiał szef socjalistycznego rządu. To aluzja do kampanii w obronie wspólnego języka – dyskryminowanego przez nacjonalistyczne władze kilku regionów – którą mocno wspiera opozycyjna Partia Ludowa (PP).

Prawicy dostało się nie tylko z powodu troski o integralność Hiszpanii i jedność społeczeństwa. Mówiąc o dorobku swego rządu, Zapatero wspomniał o umożliwieniu osobom tej samej płci zawierania małżeństw i adopcji dzieci, czemu PP próbowała się przeciwstawić. – Zawsze będziemy krytykowani, ale nie musimy się z nimi liczyć. Nie powstrzymają nas – zapewnił. I ostrzegł: – To prawda, że istnieje inny projekt polityczny, ale w tym projekcie nie mieści się większość Hiszpanów, którzy chcą być wolni.

Trzydniowy kongres, w którym uczestniczy około 1000 delegatów i trzy razy tyle gości, odbywa się pod hasłem „Siła zmian”. Radykałowie PSOE domagają się śmielszych reform społecznych. Hiszpanii – ich zdaniem – daleko do europejskiej awangardy postępu z powodu restrykcyjnej ustawy aborcyjnej, braku prawa do eutanazji i niezadowalającej laicyzacji życia publicznego. Przed kongresem kierownictwo partii otrzymało prawie 6000 propozycji zmian, wśród których poczesne miejsce zajmowały właśnie aborcja, eutanazja i laicyzacja – od wyeliminowania symboli chrześcijańskich z miejsc publicznych po rewizję konkordatu. Z wypowiedzi socjalistycznych polityków wynikało, że jeśli chodzi o aborcję i laicyzację, nie należy się spodziewać rewolucji. Inaczej ma być z eutanazją. Jose Blanco ujawnił, że socjaliści zapoczątkują debatę o „prawie do godności podczas procesu umierania”. Aborcja zaś ma być przedmiotem specjalnej rezolucji. – Myślę, że zrobimy bardzo ważny krok – oznajmił. W przeddzień kongresu Hiszpańskie Stowarzyszenie Ginekologów i Położników zażądało położenia kresu częstym w tym kraju praktykom przerywania ciąży nawet w 24. tygodniu. Takie zabiegi – podkreślają lekarze – należy nazwać nie aborcją, ale „likwidacją dojrzałego, zdolnego do życia płodu”.

Socjaliści zaproponują przyznanie legalnym imigrantom spoza UE prawa głosu w wyborach samorządowych. Mogłoby z niego skorzystać 1,3 mln cudzoziemców.

Wśród zagranicznych gości PSOE jest szef SLD Grzegorz Napieralski, który afiszuje się z podziwem dla przywódcy hiszpańskich socjalistów i chce się na nim wzorować. Dotąd nie miał okazji poznać osobiście Zapatero. Teraz będzie mógł porozmawiać z nim w cztery oczy.

– Prawica odkryła na Euro, że flaga należy do wszystkich – drwił Jose Luis Rodriguez Zapatero, otwierając w piątek 37. Kongres Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE). – Muszą przestać wykorzystywać symbole należące do wszystkich, uczucia przysługujące wszystkim, tak jakby były tylko ich, a przede wszystkim muszą przestać ich używać przeciwko innym Hiszpanom – grzmiał szef socjalistycznego rządu. To aluzja do kampanii w obronie wspólnego języka – dyskryminowanego przez nacjonalistyczne władze kilku regionów – którą mocno wspiera opozycyjna Partia Ludowa (PP).

Pozostało 81% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 965
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 964
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 963
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 961