Wielki mit o gruzińskim ludobójstwie w Osetii

Kreml mówił o 2 tysiącach zabitych, choć może ich być niewielu ponad stu. Rosja twierdzi, że Gruzini dokonali w Osetii Południowej ludobójstwa, ale dowodów nie przedstawia

Publikacja: 28.08.2008 04:30

Po gruzińskim ataku w nocy z 7 na 8 sierpnia na Cchinwali przedstawiciele najwyższych rosyjskich władz mówili o dwóch tysiącach cywilów zabitych przez Gruzinów. Później liczba ta malała. Na stronie internetowej „Genocid Osetii” nadal figuruje informacja o 1400 ofiarach podana przez prezydenta tej samozwańczej republiki Eduarda Kokojty’ego.

Tbilisi od początku twierdziło, że te dane są nieprawdziwe. Pierwszą organizacją pozarządową, która zbadała sprawę, była Human Rights Watch. Jej przedstawiciele dotarli do Cchinwali 13 sierpnia.

– Każda śmierć to o jedną śmierć za dużo, ale doniesienia o 2 tysiącach zabitych były bardzo przesadzone – mówi „Rz” Georgi Gogia z HRW.– Nasza ekipa odwiedzała szpitale w Osetii Południowej. Zebrane przez nas informacje wskazują, że bardziej prawdopodobna jest liczba podawana przez rosyjskie władze, które mówią o 133 zabitych. Cchinwali nie jest też wcale tak zniszczone, jak to pokazano w rosyjskiej telewizji – dodaje.

133 osoby cywilne zostały zabite w Osetii Południowej (według komunikatu władz rosyjskich)

Mimo to Moskwa podtrzymuje oskarżenie o ludobójstwo. Prezydent Dmitrij Miedwiediew, występując 26 sierpnia z oświadczeniem o uznaniu niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, dowodził, że Gruzja chciała przyłączyć Osetię „poprzez totalne wyniszczenie całego narodu”. Sprawą zajęła się rosyjska prokuratura. Kierujący śledztwem Aleksander Bastrykin mówił niedawno, że „przestępstwa gruzińskiej armii na ziemi południowoosetyjskiej” można porównać jedynie z „bestialskimi działaniami faszystów podczas wojny”.

Powstała rosyjska społeczna komisja do zbadania zbrodni wojennych w Osetii Południowej. Wchodząca w jej skład szefowa organizacji praw człowieka Soprotiwlenie Olga Kostina oskarżyła Human Rights Watch o „rozpowszechnianie oczywistych kłamstw”. Twierdzi, że konflikt w Osetii „nie był wojną, lecz masowym mordem na zlecenie”. Jednak w rozmowie z „Rz” sekretarz Soprotiwlenia Natalia Barcowa nie chce podać jakichkolwiek danych dotyczących ofiar. Nie udało się nam uzyskać takich informacji również w organizacji Czerwonego Krzyża w Osetii Północnej. – Wiemy tylko to, co piszą gazety – słyszymy.

Zarówno BBC, jak i Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża mówią, że trudno potwierdzać informacje, kiedy cały czas w ruchu jest masa uchodźców.

– Nawet zweryfikowanie informacji o ofiarach po stronie gruzińskiej jest bardzo trudne. Jeśli chodzi o Osetię Południową, to większość mieszkańców zdążyła uciec z miasta przed atakiem. Została garstka ludzi. Prawdopodobnie ofiary nie mogą być więc liczone w setkach – mówi „Rz” korespondent BBC w Tbilisi Jurij Maładerian.

– Jesteśmy dopiero od tygodnia w Cchinwali i na razie nie mamy dokładnych danych na temat liczby zabitych cywilów. Wbrew doniesieniom mediów tutejszy szpital nie został zrównany z ziemią i funkcjonuje normalnie – zapewnia „Rz” Anna Nelson z Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Dodaje, że w mieście jest prąd i woda. Część budynków została rzeczywiście zniszczona. Są jednak tereny, gdzie nie ma żadnych szkód.

podyskutuj z autorami: p.koscinski@rp.pl, w.lorenz@rp.pl

Po gruzińskim ataku w nocy z 7 na 8 sierpnia na Cchinwali przedstawiciele najwyższych rosyjskich władz mówili o dwóch tysiącach cywilów zabitych przez Gruzinów. Później liczba ta malała. Na stronie internetowej „Genocid Osetii” nadal figuruje informacja o 1400 ofiarach podana przez prezydenta tej samozwańczej republiki Eduarda Kokojty’ego.

Tbilisi od początku twierdziło, że te dane są nieprawdziwe. Pierwszą organizacją pozarządową, która zbadała sprawę, była Human Rights Watch. Jej przedstawiciele dotarli do Cchinwali 13 sierpnia.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021