Temat poruszył w ostatnią sobotę na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Awinionie włoski minister Franco Frattini. Na jego wniosek sprawa będzie jednym z zagadnień omawianych podczas rozmów z indyjskimi politykami 29 września w Marsylii.

Szef indyjskiego rządu Manmohan Singh określił wydarzenia w Orissie jako „wstyd dla Indii”, ale władze niewiele zrobiły w celu powstrzymania pogromu, podkreślając, że odpowiedzialność ponosi lokalny rząd Orissy. Ten zaś nie mógł sobie poradzić z falą zamieszek za pomocą rutynowych środków, a bardziej stanowczych działań nie chciał podjąć w obawie przed reakcją hinduistycznej większości obywateli stanu.

Kilkunastodniowe polowanie hinduskich ekstremistów na chrześcijan w Orissie rozpoczęło się 24 sierpnia po zabójstwie hinduskiego duchownego, zaprzysięgłego wroga chrześcijaństwa. Według najnowszych oficjalnych danych zginęło 16 osób, niezależne źródła podają jednak liczbę co najmniej 24 zabitych. Według miejscowych relacji wiele ciał zamordowanych leży poza tym na obrzeżach dżungli – chrześcijanie usiłowali tam uciekać przed pogromem, ścigani i zabijani przez bojówki ekstremistów.

Niedziela była dniem modlitwy w intencji chrześcijan w Indiach, o czym nie zapomniano również w Polsce. O duchową łączność z prześladowanymi zaapelował szef Komisji Episkopatu Polski ds. misji bp Wiktor Skworc. – Nasi bracia i siostry stali się od kilku tygodni celem brutalnych, niczym nieuzasadnionych ataków. Zabójstwa chrześcijan, palenie ich domów i kościołów to drastyczne znaki męczeństwa. Zbulwersowani brakiem reakcji ze strony władz indyjskich pragniemy wszyscy zapewnić prześladowanych o naszej duchowej łączności i solidarności – napisał w apelu opublikowanym przez agencję KAI.