Nieuzbrojeni unijni obserwatorzy mają monitorować wycofanie się wojsk rosyjskich z gruzińskiego terytorium, co powinno nastąpić do 10 października. Dlatego – zgodnie z planem ustalonym z Rosją – do 1 października wszyscy przedstawiciele UE mają być już w Gruzji. Jak powiedział agencji Reuters anonimowy dyplomata, docelowo ma być ich 300. Na razie, od weekendu, w Tbilisi jest szef misji – Niemiec Hansjörg Habe.

Jak twierdzą agencje, ich misja może się jednak okazać dość niebezpieczna. Tym bardziej że coraz goręcej zaczyna być przy granicy z separatystyczną republiką w granicach Gruzji – Abchazją.

Wczoraj w wiosce Hurcza został zastrzelony gruziński policjant. Dwóch innych zostało rannych. Dziś w wyniku wybuchu miny rany odniosło dwóch innych gruzińskich funkcjonariuszy.