George W. Bush na pewno polubił Polaków

Witold Waszczykowski - wiceszef BBN, doświadczony dyplomata, były wiceminister spraw zagranicznych

Publikacja: 05.11.2008 03:00

Witold Waszczykowski - wiceszef BBN, Doświadczony dyplomata, były wiceminister spraw zagranicznych

Witold Waszczykowski - wiceszef BBN, Doświadczony dyplomata, były wiceminister spraw zagranicznych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[b]Rz: Od lat współpracuje pan z amerykańskimi dyplomatami. Jak oceniłby pan dwie kadencje ekipy George’a W. Busha?[/b]

Witold Waszczykowski: Bardzo niejednoznacznie, bo były to dwie bardzo różne kadencje. Pierwsza upłynęła pod wpływem traumy i szybkiej odpowiedzi na atak z 11 września. Reakcja ta w niektórych regionach została odebrana jako arogancka i doprowadziła do tego, że część sojuszników Ameryki zwątpiła, czy była przeprowadzona z rozmysłem. Republikanie zwłaszcza w Iraku popełnili szereg błędów, przez które wielu członków administracji Busha straciło posady. Niektóre wynikały z faktu, że była to operacja bez precedensu, ale inne po prostu z braku dobrego przygotowania. Druga kadencja była już zupełnie inna. Amerykanie wyciągnęli wnioski z porażek i skandali, poprawili taktykę w Afganistanie i w Iraku. Bliski Wschód stał się stabilniejszy i szkoda, że Polska zakończyła udział w irackiej operacji.

[b]Ale Polska była długo obecna w Iraku i zgodziła się na tarczę antyrakietową. Gdy negocjował pan z Amerykanami, czuł pan przychylność republikańskiej administracji, czuł, że Bush lubi Polaków?[/b]

Na pewno Bush polubił Polaków. Życzliwie odnosił się do naszego udziału w koalicji antyterrorystycznej. Wiele razy wspominał o udziale Polski w projekcie tarczy antyrakietowej. Oczywiście nasz kraj wybrano głównie z powodu trajektorii lotów rakiet balistycznych, ale ważny był też fakt, że jesteśmy postrzegani w USA jako kraj przyjazny. Zwłaszcza druga kadencja Busha była udana dla relacji polsko-amerykańskich.

[b]Choć nie wykorzystaliśmy wielu szans wynikających z lepszych kontaktów z Białym Domem. [/b]

Winę ponoszą obie strony. Amerykanie mogli zrobić więcej gestów, zwłaszcza że wie- dzą, iż Polska jest na nie wyczulona. Dotyczy to nie tylko wiz, ale też większego wsparcia dla naszej armii. Próbowa- liśmy wykorzystać amerykańskie inicjatywy w kwestii wojny z terroryzmem i prac nad tarczą, by zwrócić uwagę Waszyngtonu na bezpieczeństwo Europy Środkowo- -Wschodniej. W przypadku operacji w Iraku czy Afganistanie zyskaliśmy wprawdzie sporo na forum NATO i UE, mamy lepszą armię, ale nie udało się nam uzyskać większej obecności żołnierzy USA w naszym regionie. Większe nadzieje daje umowa w sprawie tarczy. Dzięki niej Polska zyskała gwarancje bezpieczeństwa, większego wsparcia dla armii i zobowiązanie dotyczące wyrzutni rakiet Patriot.

[b]Wygrana którego z kandydatów byłaby lepsza dla Polski? [/b]

To wielka niewiadoma. Nawet zwycięstwo Johna McCaina nie byłoby prostą realizacją dotychczasowej polityki republikańskiej administracji. Na pewno byłoby wiele zmian, choć kontynuowałby pewne linie wytyczone przez Busha. Oczywiście więcej znaków zapytania pojawi się w razie zwycięstwa Baracka Obamy.

[b]Czy wstrzyma budowę tarczy? [/b]

Raczej tego nie zrobi, bo zagrożenie irańskie i koreań-skie wciąż istnieje. Obama może chcieć przeznaczyć więcej pieniędzy na politykę wewnętrzną i zmniejszyć zaangażowanie USA w Europie czy Azji. Istnieje zagrożenie, że powstałą lukę próbowaliby wypełnić Rosjanie lub Chińczycy.

[b]Rz: Od lat współpracuje pan z amerykańskimi dyplomatami. Jak oceniłby pan dwie kadencje ekipy George’a W. Busha?[/b]

Witold Waszczykowski: Bardzo niejednoznacznie, bo były to dwie bardzo różne kadencje. Pierwsza upłynęła pod wpływem traumy i szybkiej odpowiedzi na atak z 11 września. Reakcja ta w niektórych regionach została odebrana jako arogancka i doprowadziła do tego, że część sojuszników Ameryki zwątpiła, czy była przeprowadzona z rozmysłem. Republikanie zwłaszcza w Iraku popełnili szereg błędów, przez które wielu członków administracji Busha straciło posady. Niektóre wynikały z faktu, że była to operacja bez precedensu, ale inne po prostu z braku dobrego przygotowania. Druga kadencja była już zupełnie inna. Amerykanie wyciągnęli wnioski z porażek i skandali, poprawili taktykę w Afganistanie i w Iraku. Bliski Wschód stał się stabilniejszy i szkoda, że Polska zakończyła udział w irackiej operacji.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017