Kłamliwe określenie znalazło się w depeszy dotyczącej deportacji niemieckiego zbrodniarza Josiasa Kumpfa z USA do Austrii. „Obecnie 83-letni [Kumpf] jako członek dywizji SS Totenkopf w polskim obozie pracy (im polnischen Arbeitslager) Trawniki brał udział w masakrze 8000 Żydów” – napisał waszyngtoński korespondent niemieckiej agencji.
Depeszę przedrukowało natychmiast wiele gazet i portali internetowych. Między innymi niemieckie „Der Tagesspiegel”, „Thurgauer Zeitung” i „Die Zeit” czy szwajcarski „Berner Zeitung”. A także portal internetowy niemieckiej telewizji NTV. Antypolskie sformułowanie przeszło nie tylko przez adiustujących depeszę redaktorów DPA, ale i przez wiele innych redakcji. O „polskim obozie” przeczytać mogły setki tysięcy osób.
Interwencję natychmiast podjęli polscy dyplomaci w Berlinie. – Mamy specjalny system alarmowy, każda tego rodzaju informacja spotyka się z naszym protestem – powiedziała „Rz” Maria Bartczak, rzeczniczka ambasady RP w Berlinie. Redaktorzy DPA obiecali, że sprostują błąd i rzeczywiście – w kolejnej wersji depeszy – napisano o „nazistowskim obozie pracy przymusowej Trawniki w okupowanej Polsce”.
– Zapewniam, że to tragiczna pomyłka, która powstała w ferworze zajęć. Autor depeszy został już upomniany, że takie rzeczy nie mogą się zdarzać – powiedział „Rz” Heinz-Rudolf Othmerding, szef redakcji zagranicznej DPA.
– Natychmiast po otrzymaniu informacji o popełnionym błędzie umieściliśmy w serwisie nową depeszę. Stara została wycofana z archiwum. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przeprosić – dodał.Maria Bartczak z polskiej ambasady zwraca jednak uwagę, że takie sformułowania nie są w Niemczech rzadkością. – Niemieckie media na ogół tłumaczą się pośpiechem i zapewniają solennie, że takie rzeczy się nie powtórzą. Ślą listy z przeprosinami, zamieszczają sprostowania i udowadniają, że za tego rodzaju pomyłkami nie stoją żadne złe zamiary – powiedziała „Rz”.