NRD wędruje na zachód

W dobie kryzysu Niemcy coraz cieplej wspominają NRD. Nawet ci, którzy nie znają z autopsji państwa robotników i chłopów.

Aktualizacja: 22.04.2009 14:51 Publikacja: 22.04.2009 12:15

Fot. Matthew Black

Fot. Matthew Black

Foto: Flickr

28 procent Niemców jest przekonanych o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem. Uważają, że socjalizm powinien dostać jeszcze jedną szansę. Szansę na sprawdzenie się w praktyce w warunkach zjednoczonych Niemiec, bo eksperyment z czasów NRD się nie udał. Połowa obywateli RFN opowiada się za przywróceniem „osiągnięć” NRD – takich jak system opieki zdrowotnej czy szkolnictwa. Chce tego przeważająca większość (84 proc.) mieszkańców wschodnich landów - wskazują wyniki badań instytutu Infratest Dimap.

– Tak było także po II wojnie światowej, gdy większość Niemców uważała, że narodowy socjalizm nie był wcale taki zły, został jedynie niewłaściwie wcielony w życie – mówi „Rz” znany historyk Hans-Ulrich Wehler. Twierdzi, że w dobie kryzysu Niemcy zdają się zapominać, czym był socjalizm w wydaniu NRD i jak skończyły się podobne eksperymenty w Polsce i innych krajach.

– NRD maszeruje na zachód. RFN ulega „uwschodnieniu” – ostrzega na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) pisarz Maxim Biller. Obserwuje, jak zmienia się mentalność jego rodaków w starych landach pod wpływem gloryfikowania NRD na wschodzie kraju. Udowadnia, że nie może być inaczej w kraju rządzonym przez kanclerz, która kierowała w przeszłości komórką propagandy i agitacji w FDJ (Wolnej Młodzieży Niemieckiej) będącej przybudówką partii komunistycznej SED. Maybrit Ilner, supergwiazda politycznego talk show publicznej telewizji, miała kiedyś legitymację SED.

– Takie myślenie to absurd – oburzają się przeciwnicy Billera, udowadniając, że w dawnej RFN socjalizm i komunizm miały zawsze zwolenników. Ci ludzie przyłączyli się dwa lata temu do postkomunistów z byłej NRD, tworząc Partię Lewicy, która w ostatnim czasie zdołała umieścić reprezentantów w parlamentach czterech zachodnich landów. – To niewątpliwie sukces, ale trudno wyciągać z tego wniosek, że NRD przemieszcza się na zachód – mówi socjolog Jochen Staadt.

O sprzyjanie socjalizmowi podejrzewany jest Frank-Walter Steinmeier, szef niemieckiej dyplomacji i kandydat SPD na kanclerza we wrześniowych wyborach do Bundestagu. A to dlatego, że chce ratować zakłady Opla zagrożone bankructwem koncernu General Motors. – Nadrabiając straty w wyścigu do urzędu kanclerskiego SPD zrzuca balast zasad gospodarki rynkowej – pisał konserwatywny „FAZ”. Za ratowaniem tysięcy miejsc pracy w Oplu opowiada się większość społeczeństwa, traktująca taki krok jako wyraz solidarności i sprawiedliwości społecznej. Są to wartości, które szybko zyskują na znaczeniu w dobie kryzysu.

– Niemcy domagają się większej równości i sprawiedliwości. Swobody obywatelskie schodzą na dalszy plan – tłumaczy Jochen Staadt. Jest przekonany, że zwolenników socjalizmu jest w Niemczech znacznie więcej niż owe 28 proc. obywateli, którzy chcieliby dać mu jeszcze jedną szansę.

28 procent Niemców jest przekonanych o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem. Uważają, że socjalizm powinien dostać jeszcze jedną szansę. Szansę na sprawdzenie się w praktyce w warunkach zjednoczonych Niemiec, bo eksperyment z czasów NRD się nie udał. Połowa obywateli RFN opowiada się za przywróceniem „osiągnięć” NRD – takich jak system opieki zdrowotnej czy szkolnictwa. Chce tego przeważająca większość (84 proc.) mieszkańców wschodnich landów - wskazują wyniki badań instytutu Infratest Dimap.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020