Ławrow odwiedził w miniony weekend syryjską stolicę, by wziąć udział w spotkaniu szefów dyplomacji państw Organizacji Konferencji Islamskiej i spotkać się z prezydentem Syrii.

– Poczuliśmy, że stanowisko Hamasu stało się bardziej realistyczne, że Hamas czuje odpowiedzialność za los narodu palestyńskiego – ocenił Ławrow. Zauważył też, że ostatnio kontrolujące Strefę Gazy ugrupowanie przestało ostrzeliwać Izrael. – Idealne byłoby zawarcie formalnego zawieszenia broni – dodał.

Zdaniem Ławrowa to właśnie fakt, że w swoim czasie Zachód nie podjął negocjacji z uznawanym za organizację terrorystyczną Hamasem, przyczynił się do zaostrzenia konfliktu.

Argumentów Ławrowa nie podziela Izrael, gdzie spotkanie wywołało oburzenie. Tym większe, że szef izraelskiej dyplomacji Awigdor Lieberman wybiera się w tym tygodniu z pierwszą wizytą do Moskwy. Według dziennika „Haarec” izraelskie MSZ przygotowuje notę dyplomatyczną, w której potępi spotkanie.