Amerykanie nie zdołali wprowadzić elektronicznego systemu umożliwiającego liczenie osób, które nielegalnie przedłużają swój pobyt w USA. W efekcie 1 lipca przywrócone zostaną ostrzejsze przepisy imigracyjne, które są niekorzystne m.in. dla Polaków.
Polska była zaledwie o krok od spełnienia jednego z podstawowych warunków złagodzonej ustawy o znoszeniu wiz do USA. Zgodnie z wprowadzonymi w 2007 roku przepisami do programu bezwizowego mogą wejść kraje, w których odsetek odrzucanych podań o zezwolenie na wjazd do USA nie przekracza 10 proc., a nie tak jak wcześniej 3 proc. Tymczasem w amerykańskich konsulatach w Warszawie i Krakowie liczba załatwianych odmownie wniosków szybko malała i w 2008 roku wyniosła 13,8 proc.
Kongres USA, łagodząc dwa lata temu przepisy, zastrzegał jednak, że zezwala na wprowadzenie mniej restrykcyjnego progu odrzucanych wniosków pod warunkiem zbudowania systemu kontroli danych biometrycznych osób wyjeżdżających z USA. Miałby on umożliwić dokładne liczenie turystów pozostających na terenie USA po upływie 90- dniowej wizy. System nie przeszedł jeszcze nawet fazy testów, a głównym sposobem zbierania danych o turystach wyjeżdżających z USA są w dalszym ciągu formularze pozostawiane u przedstawicieli linii lotniczych. W efekcie od 1 lipca 2009 roku w Stanach Zjednoczonych automatycznie powrócą bardziej restrykcyjne przepisy.
Zarówno Barack Obama, jak i Hillary Clinton popierali w trakcie zeszłorocznej kampanii prezydenckiej zniesienie wiz dla Polski. Amerykański prezydent nie jest jednak w stanie nic zrobić bez zgody Kongresu. Chociaż Kongres może przedłużyć obowiązywanie łagodniejszych przepisów, to na razie nikt się sprawą wiz jeszcze nie zainteresował.
Polskie MSZ napisało wczoraj na swojej stronie Internetowej, że dodatkowym argumentem za zniesieniem restrykcji dla Polaków będzie wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń w paszportach. Wydawane od 29 czerwca dokumenty mają zawierać odcisk palca. Jest to już druga cecha biometryczna obok elektronicznego zapisu twarzy, umożliwiającego rozpoznanie człowieka przez komputer.