Władze w procesie planowania powrotu do normalności postawiły bardziej na sport niż na edukację czy kulturę, wychodząc zapewne z założenia, że na stadionach łatwiej zachować dyscyplinę w zakresie przestrzegania zaleceń sanitarnych niż chociażby w sali kinowej czy teatralnej.
Najpierw piłka, potem żużel
29 maja to data powrotu Ekstraklasy. Kluby prą do wznowienia rozgrywek, choć w Europie coraz więcej krajów obiera przeciwny kierunek. Rozgrywki zakończyli Holendrzy i Belgowie, kontrowersje budzi w Niemczech restart Bundesligi. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek mówi „Rzeczpospolitej", że musimy nauczyć się z koronawirusem żyć i jeśli nie zaczniemy grać teraz, to równie dobrze możemy rozwiązać kluby i wrócić na boiska dopiero, kiedy pojawi się szczepionka.
Nie jest tajemnicą, że sezon chcą dograć przede wszystkim ci, którzy mogą zarobić najwięcej. Ostatnia transza pieniędzy z praw telewizyjnych, która trafi do klubów dopiero po zakończeniu sezonu, zawiera premie dla najlepszych drużyn. I kiedy dwa pierwsze zespoły zgarną po kilkanaście milionów złotych, większość klubów do dogrywania sezonu będzie musiała dołożyć.
12 czerwca powinna wystartować liga żużlowa. Kluby porozumiały się już z zawodnikami w sprawie zasad renegocjacji kontraktów. Przedstawiciele innych sportów zespołowych czekają na wrzesień – rozgrywki koszykarzy, piłkarzy ręcznych i siatkarzy już kilka tygodni temu zostały zakończone. Jesienią do rywalizacji chcieliby wrócić kajakarze oraz wioślarze, ci ostatni mają na horyzoncie mistrzostwa Europy w Poznaniu. Nie wiadomo, co z kolarskim Tour de Pologne.
Mistrzostwa kraju oraz co najmniej dwa duże memoriały – Janusza Kusocińskiego i Kamili Skolimowskiej – chce zorganizować Polski Związek Lekkiej Atletyki (PZLA). Prezes Chmara liczy na obsadę międzynarodową, ale to zależy od otwarcia granic. Szef polskich sędziów Filip Moterski opracował już nawet plan przeprowadzenia zawodów jako „imprezy do 50 osób".
Sezon, jeśli epidemia koronawirusa na to pozwoli, ruszy pod koniec sierpnia i może potrwać nawet do października.