Mafia eliminuje w biały dzień

Uliczna kamera pokazuje kulisy przerażającej zbrodni i obojętność świadków w Neapolu.

Aktualizacja: 31.10.2009 04:45 Publikacja: 31.10.2009 02:19

Jest ciepłe majowe popołudnie w Neapolu. Lekkie powiewy wiatru poruszają markizą nad wejściem do baru. Stojąca przy ladzie z lodami kobieta zdrapuje numery z losu, który przed chwilą kupiła w kiosku. Tuż za nią mężczyzna w białej koszuli spokojnie pali papierosa. Nagle pojawia się napastnik. Wchodząc do baru, spogląda na mężczyznę. Potem zdecydowanym krokiem wychodzi i strzela do niego z bliskiej odległości. Kiedy trafiona w ramię ofiara pada na ziemię, zabójca pochyla się i dobija ją strzałem w tył głowy. Zabity leży, nie wypuszczając papierosa z ręki. Kałuża krwi na chodniku robi się coraz większa.

[srodtytul] Obojętność[/srodtytul]

Na nagraniu zarejestrowanym przez uliczną kamerę dokładnie widać twarz mordercy. Kiedy szybkim krokiem odchodzi z miejsca zbrodni, można odnieść wrażenie, że się uśmiecha. Jest ubrany w białe sportowe buty, dżinsy, kurtkę i czapkę bejsbolówkę. Chociaż zbrodnia została popełniona w maju, to policji dotychczas nie udało się zidentyfikować napastnika.

„Zdecydowaliśmy się na ten bezprecedensowy krok i publikujemy ten wstrząsający materiał, licząc, że pomoże w ujęciu mordercy” – napisali w oświadczeniu przedstawiciele biura do walki z mafią.

Wiadomo, że w barze, do którego wszedł morderca, zanim dokonał egzekucji, było co najmniej sześć osób.

Kamera zarejestrowała też kilku potencjalnych świadków egzekucji na ulicy. W pobliżu była kobieta, która w chwili zamachu liczyła otrzymaną od sprzedawcy resztę. Wystraszona, odwróciła się gwałtownie i spojrzała w stronę zabójcy. Mogli go też widzieć kobieta ze zdrapką, która zdecydowanym krokiem oddaliła się z miejsca zamachu, mężczyzna z dzieckiem na ręku czy przechodzień, który obojętnie przeszedł nad leżącym ciałem.

– Ta obojętność jest wstrząsająca. Jedna z osób dosłownie przechodzi nad zwłokami, jakby w ogóle ich tam nie było. To dowód, że w naszym społeczeństwie zaszły jakieś niepokojące zmiany, że ludzie zobojętnieli na śmierć – mówi „Rz” włoski polityk Jaś Gawroński.

Włosi się już przyzwyczaili, że w takich sytuacjach świadkowie rzadko się zgłaszają. W Neapolu panuje paniczny strach przed kamorrą, uchodzącą za dużo bardziej bezwzględną od mafii sycylijskiej.

– Możliwe też, że nikt nie rozpoznał mordercy. Mafia do takich zadań najczęściej wynajmuje ludzi z innego regionu – mówi Jaś Gawroński.

[srodtytul] Porachunki[/srodtytul]

Zamordowany mężczyzna to 53-letni Mariano Bacio Terrasino, prawdopodobnie członek kamorry. W 1977 roku miał uczestniczyć w porwaniu polityka Partii Socjalistycznej Guida de Martino, którego zwolniono po wpłaceniu okupu. Podejrzewano go także o udział w napadzie na bank w 1991 roku, kiedy zrabowano równowartość 2 milionów euro.

Zdaniem śledczych Terrasino należał do gangu zajmującego się przemytem narkotyków, który prowadził wojnę z konkurencyjną organizacją przestępczą.

W Neapolu, który jest stolicą kamorry, tylko w tym roku dokonano 30 takich egzekucji. Do najbardziej brutalnej doszło we wrześniu, zamordowanych zostało wtedy sześciu imigrantów z Afryki, którzy próbowali wejść na rynek handlu narkotykami.

– Kamorra jest wciąż potężna, ale nie dokonuje już tylu mordów co dawniej. Uznała, że to szkodzi jej interesom. I rzeczywiście, bardzo się wzmocniła w ostatnich latach ekonomicznie – mówi Jaś Gawroński.

[srodtytul] Tak działa kamorra[/srodtytul]

Kulisy działania kamorry szczegółowo opisuje bestsellerowa książka „Gomorra”, na podstawie której nakręcono także głośny film. Jej autor, Włoch Roberto Saviano od trzech lat żyje pod ścisłą ochroną policyjną.

– Może ten brutalny mord, dokonany w banalnej scenerii, rozwieje hollywoodzkie sentymentalne wyobrażenia o mafii i uzmysłowi ludziom, jak naprawdę wyglądają egzekucje w stylu kamorry – powiedział Roberto Saviano, cytowany w piątek przez włoskie media.

[i]strona Antymafijnego Wydziału Śledczego [link=http://www.interno.it/dip_ps/dia]www.interno.it/dip_ps/dia[/link][/i]

Jest ciepłe majowe popołudnie w Neapolu. Lekkie powiewy wiatru poruszają markizą nad wejściem do baru. Stojąca przy ladzie z lodami kobieta zdrapuje numery z losu, który przed chwilą kupiła w kiosku. Tuż za nią mężczyzna w białej koszuli spokojnie pali papierosa. Nagle pojawia się napastnik. Wchodząc do baru, spogląda na mężczyznę. Potem zdecydowanym krokiem wychodzi i strzela do niego z bliskiej odległości. Kiedy trafiona w ramię ofiara pada na ziemię, zabójca pochyla się i dobija ją strzałem w tył głowy. Zabity leży, nie wypuszczając papierosa z ręki. Kałuża krwi na chodniku robi się coraz większa.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020