Dmitrij Miedwiediew wzywał podczas sobotniego zjazdu partii rządzącej do modernizacji i odejścia od gospodarki surowcowej. Władimir Putin też mówił o zmianach, skupiając się na aspektach, które bardziej trafiają do mas: podwyżkach emerytur, ratowaniu przedsiębiorstw, rozwoju budownictwa mieszkaniowego i zwalczaniu bezrobocia. Nie omieszkał wyliczyć i podkreślić zasług partii i rządu w walce z kryzysem.
Miedwiediew pogroził palcem partii Putina, która w ostatnich wyborach regionalnych dopuściła się poważnych manipulacji, doprowadzając do pasji nawet tradycyjnie lojalną opozycję.
– Status partii rządzącej nie jest dożywotni, a Jedna Rosja musi się nauczyć zwyciężać w otwartej walce – mówił, wytykając regionalnym działaczom sprowadzanie działalności politycznej do gier i intryg.
Także Putin apelował do działaczy, by nie bali się udziału w politycznej walce i dyskusjach. Do statutu partii wprowadzono obowiązek udziału w debatach wyborczych i prawybory.
Obaj starali się podkreślić, że wciąż świetnie się dogadują. Państwowe telewizje pokazały uśmiechniętych liderów podczas kolacji w jednej z petersburskich restauracji.