Belgia bez rządu

Król Albert II przyjął dymisję rządu. Teraz walczy o utworzenie gabinetu tymczasowego, by uniknąć przedterminowych wyborów

Publikacja: 27.04.2010 21:06

Król Albert II

Król Albert II

Foto: AFP

„Wasza Wysokość, liczymy na Ciebie!” – apeluje do monarchy wielką czcionką na pierwszej stronie popularna gazeta „La Derniere Heure”. Chyba tylko król może uratować Belgię przed chaosem. Do ciągłych dymisji rządu mieszkańcy już się w ciągu ostatnich lat przyzwyczaili. Tym razem kryzys rządowy wypada jednak w wyjątkowo trudnym momencie. Za dwa miesiące Belgia ma przejąć półroczne, rotacyjne przewodnictwo w Unii Europejskiej.

Albert II przyjął dymisję rządu już w poniedziałek, ale od wczoraj prowadzi negocjacje z partiami koalicyjnymi, sprawdzając, czy uda się utworzyć rząd tymczasowy i uniknąć przedterminowych wyborów. – Taki gabinet do spraw gospodarczo-społecznych, który mógłby też przejąć przewodnictwo w UE – mówi Joelle Milquet, przewodnicząca CDH, partii frankofońskich chadeków. Inne partie reprezentujące francuskojęzycznych wyborców są również za rządem tymczasowym. – Przedterminowe wybory wpędzą Belgię w jeszcze głębszy kryzys. Nie rozumiem, jak mielibyśmy się porozumieć po wyborach, skoro nie potrafimy tego zrobić teraz – mówi Didier Reynders, liberał.

Z kolei partie Belgów niderlandzkojęzycznych wolą wcześniejsze wybory. Za takim rozwiązaniem opowiada się też sam premier Yves Leterme, lider flamandzkich chadeków. W ciągu ostatnich czterech lat podawał się do dymisji pięć razy: dwa razy rezygnował z prób utworzenia rządu, a trzy razy ustępował już jako szef gabinetu.

Przyczyną obecnego kryzysu jest opuszczenie pięciopartyjnej koalicji rządowej przez flamandzkich liberałów z Open VLD. Nie podobała im się rządowa propozycja reformy okręgów wyborczych wokół Brukseli. Formalnie stanowią one część Flandrii, ale są zamieszkane przez większość frankofońską, która nie może głosować na swoich kandydatów. Reforma zasad wyborczych w tych okręgach była najtrudniejszym przedsięwzięciem rządu. Ostatecznie przyczyniła się do jego upadku.

– Z punktu widzenia UE lepszy byłby rząd tymczasowy na czas belgijskiego przewodnictwa niż przedterminowe wybory – mówi „Rz” Hugo Brady, ekspert londyńskiego Centre for European Reform. Według niego zamieszanie w Belgii będzie odczuwalne w Unii, choć nie tak mocno jak rok temu, gdy w trakcie przewodnictwa upadł rząd czeski. Sytuacja jest nieco inna, bo UE ma teraz stałego przewodniczącego, który reprezentuje ją na zewnątrz. Herman Van Rompuy jest zresztą Belgiem. Do listopada 2009 roku był bardzo dobrze ocenianym premierem tego kraju, a wcześniej szefem parlamentu federalnego. – Belgijska administracja świetnie go zna, więc nawet w sytuacji braku silnego rządu obecność Van Rompuya pomoże w zarządzaniu Unią – mówi Brady.

„Wasza Wysokość, liczymy na Ciebie!” – apeluje do monarchy wielką czcionką na pierwszej stronie popularna gazeta „La Derniere Heure”. Chyba tylko król może uratować Belgię przed chaosem. Do ciągłych dymisji rządu mieszkańcy już się w ciągu ostatnich lat przyzwyczaili. Tym razem kryzys rządowy wypada jednak w wyjątkowo trudnym momencie. Za dwa miesiące Belgia ma przejąć półroczne, rotacyjne przewodnictwo w Unii Europejskiej.

Albert II przyjął dymisję rządu już w poniedziałek, ale od wczoraj prowadzi negocjacje z partiami koalicyjnymi, sprawdzając, czy uda się utworzyć rząd tymczasowy i uniknąć przedterminowych wyborów. – Taki gabinet do spraw gospodarczo-społecznych, który mógłby też przejąć przewodnictwo w UE – mówi Joelle Milquet, przewodnicząca CDH, partii frankofońskich chadeków. Inne partie reprezentujące francuskojęzycznych wyborców są również za rządem tymczasowym. – Przedterminowe wybory wpędzą Belgię w jeszcze głębszy kryzys. Nie rozumiem, jak mielibyśmy się porozumieć po wyborach, skoro nie potrafimy tego zrobić teraz – mówi Didier Reynders, liberał.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1166
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1165
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1164
Świat
Swiatłana Cichanouska: Jesteśmy otwarci na dialog z reżimem Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1162
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne