W uroczo położonym nad rzeką Hudson niewielkim miasteczku Rhinebeck w sobotę zaroiło się od limuzyn, polityków oraz bardziej i mniej znanych aktorów, reżyserów i projektantów. Na wydarzenie, które zyskało miano ślubu roku czy nawet ślubu stulecia, zaproszonych było niemal pół tysiąca gości. Mimo wielkich starań o zachowanie w tajemnicy miejsca ceremonii i anonimowo robionych rezerwacji w hotelach wokół luksusowej posiadłości Astor Courts zgromadziły się również tłumy gapiów, dziennikarzy i paparazzich.
By utrudnić pracę tym ostatnim, nad miejscem zaślubin wprowadzono zakaz lotów, przez co ekipy telewizyjne i fotoreporterzy nie mogli robić zdjęć ze śmigłowców. Na szczęście, rodzina przekazała mediom zdjęcia z ceremonii, której zorganizowanie kosztowało około 2, a może nawet 3 mln dolarów (6 – 9 mln zł).
30-letnia panna młoda miała na sobie suknię bez ramiączek, zaprojektowaną przez przyjaciółkę rodziny Verę Wang. Matka panny młodej Hillary Clinton – która przez ostatnie tygodnie na zmianę łączyła rozwiązywanie skomplikowanych problemów na Bliskim Wschodzie i Azji z testowaniem weselnych tortów – włożyła zaś różową suknię zaprojektowaną przez Oscara de la Rentę. Nie wiadomo, czy ciemny garnitur Billa też miał na sobie jakąś designerską metkę, ale jest to bardzo prawdopodobne. Z pewnością jednak były prezydent USA musiał kupić mniejszy niż dotąd rozmiar, ponieważ specjalnie na ślub swojej ukochanej jedynaczki zrzucił parę zbędnych kilogramów. Ponoć Chelsea poprosiła go, by schudł 15 funtów (7 kg), ale Billowi udało się zrobić córce niemałą niespodziankę i schudnąć aż 20 funtów (9 kg).
Były prezydent mógł więc bez kompleksów prowadzić córkę do ołtarza. Według dziennika „The New York Times” ślubu należącej do Kościoła metodystów Chelsea oraz Marka – który jest Żydem – udzielali jednocześnie pastor i rabin. Ceremonia zawierała zaś elementy z obu tradycji religijnych. Przyjaciel pary odczytał też pierwszą strofę romantycznego wiersza Leo Marksa „The Life I Have”. „Jesteśmy szczęśliwi, że Mark stał się częścią naszej rodziny” – napisali w oświadczeniu wydanym po uroczystości Bill i Hillary, podkreślając swoją dumę z córki.
Chelsea Clinton i 32-letni obecnie bankier inwestycyjny Marc Mezvinsky poznali się jeszcze jako nastolatki w 1993 roku. Trzymali się blisko również podczas studiów na Uniwersytecie Stanforda. Ale romantyczna iskra między nimi pojawiła się ponoć dopiero w 2005 roku.
