To był jeden z najgłośniejszych transportów środków ochrony zdrowia, nie licząc lądowania największego samolotu świata Antonowa. 15 kwietnia na poznańskim lotnisku Ławica usiadł dreamliner pełen sprzętu dla polskich lekarzy, kupiony przez Kulczyk Foundation, którą kieruje Dominika Kulczyk. W sumie transportów było cztery. Przywiozły z Chin 1,5 mln masek FFP2 N95, milion masek chirurgicznych, 100 tys. kombinezonów, 100 tys. gogli i 100 tys. przyłbic. Kosztowało to 20 mln zł.
Środki rozdysponowała później między medykami Naczelna Rada Lekarska. Prezes rady prof. Andrzej Matyja mówił o „największej w historii Polski prywatnej darowiźnie na walkę z Covid-19, dokonanej przez Dominikę Kulczyk".
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński oświadczył jednak w środę, że maski sprowadzone przez NRL nie spełniają norm.
– Powinny wrócić do magazynu – powiedział. Z jego wypowiedzi nie wynikało, że chodzi o sprzęt zamówiony dzięki rekordowej darowiźnie i trudno uzyskać oficjalne potwierdzenie tej informacji.