W marcu 1991 roku, jeszcze przed rozpadem Czechosłowacji, prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie tego byłego wysokiego rangą działacza Komunistycznej Partii Czechosłowacji, reprezentującego partyjny beton. Został oskarżony o zdradę stanu. Taka była kwalifikacja prawna wezwania wojsk Układu Warszawskiego do interwencji i pomocy w jej realizacji. Po raz ostatni Bilak – Słowak ukraińskiego pochodzenia – zabrał głos w 1998 roku. Oświadczył wtedy, że „nie może się przyznać do czegoś, czego nie zrobił. – Nie wysłałem listu z zaproszeniem do Breżniewa – powiedział.
Sąd nakazał zebranie dowodów i przedstawienie m.in. oryginału listu. Jak donosi słowacka gazeta „Sme”, Rosjanie nie zgodzili się jednak na przekazanie Bratysławie oryginału listu. Przysłali jego kopię. We wtorek prokuratura zrezygnowała z oskarżenia z powodu braku świadków. Bilak ma obecnie 93 lata. Mieszka w willi w Bratysławie.