Monument powstanie we wsi Fedoriwka w obwodzie poł-tawskim, gdzie 15 kwietnia 1921 r. urodził się Bieriegowoj. Z tej okazji przewidziano huczne obchody na Ukrainie: wykłady, konferencje i wystawy. Wizerunek kosmonauty zostanie wytłoczony na monecie jubileuszowej. Jego imię otrzymają szkoła oraz liceum wojskowe w obwodzie donieckim.
Skąd tyle uwagi dla bohatera ZSRR, który ostatnie lata życia spędził pod Moskwą? „Bieriegowoj był człowiekiem, który pomógł prezydentowi Ukrainy zostać tym, kim jest" – piszą ukraińskie gazety.
W latach 30. Bieriegowoj pracował w hucie metali w Jenakijewie, rodzinnym mieście Wiktora Janukowycza. Współpracownicy prezydenta twierdzą, że był przyjacielem jego ojca Fedora. Obydwaj mieli uczęszczać do miejscowego aeroklubu. Gdy Wiktor w 1967 r. został skazany na trzy lata za kradzież, a w 1970 r. na dwa lata za pobicie, Bieriegowoj postanowił interweniować. Jako deputowany Rady Najwyższej ZSRR zwrócił się do donieckiego sądu obwodowego, by zrewidował orzeczenia jenakijewskich sądów. W 1978 r. sąd w Doniecku oczyścił Janukowycza z zarzutów, uznając go za niewinnego.
„Janukowycz lubił powtarzać: jestem szczęśliwy, bo spotkałem na drodze życiowej niezawodnego przyjaciela i mądrego nauczyciela" – pisał portal Krymskie Echo. Przypomniał, że w latach 90. Janukowycz jako gubernator obwodu donieckiego uczcił 30. rocznicę lotu Bieriegowoja w kosmos. Prezydent zawdzięcza mu zresztą nie tylko załatwienie sprawy w sądzie. Dzięki niemu został członkiem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. – Janukowycz przyniósł kwiaty na grób „przybranego ojca" Bieriegowoja (zmarł w 1995 r., jest pochowany w Moskwie – red.) – pisała „Komsomolskaja Prawda" po wizycie prezydenta Ukrainy w Rosji w kwietniu ub. roku.