Prof. Simon był pytany w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski o bezpieczeństwo w czasie procesji Bożego Ciała. - Trzymając dystans i nosząc maskę w takim tłumie - bo oczywiście liczba chodzących się zmniejsza, ale to jest bardzo miła uroczystość, taka kościelna, widowiskowa - (...) nie będzie się na siebie kaszlało, dmuchało itd., to szansa zakażenia jest niewielka. Natomiast jeśli będzie to tłum bez masek, bez niczego, lekceważył, śmiał się z wirusa i takich profesorów, którzy opowiadają, że jakiś tam wirus krąży i choroba jest, to skończy się to katastrofą - stwierdził lekarz.
- Proszę pamiętać, że ulegają inwolucji nasze oddziały (zakaźne). My zmniejszamy je, bo nie mamy tylu „chętnych” do hospitalizacji - ale są w dalszym ciągu te przypadki. Musimy być przygotowani tylko na jesień i musimy zacząć przyjmować przypadki z innymi chorobami zakaźnymi. To tak nie może być, że leczymy tylko Covid, a inni mają umrzeć - zauważył Simon.
Szef Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu zachęcał do noszenia maseczek w czasie spotkań z kandydatami w wyborach prezydenckich. - To jest rozsądne, przemyślane i zachęcałbym do takich zachowań. Ja wiem, że ludzie chcą zmian, bo już nie wytrzymują tego, co się dzieje, ja rozumiem. Tłumy przychodzą na spotkania, zwolenników i przeciwników, bardzo dobrze, że jeszcze się ludzie nie biją, ale przestrzegajmy zasad bezpieczeństwa. Odstępy, a jeśli jest blisko, to myjcie ręce, wkładajcie maski, ale nie takie z szlafroka czy czegokolwiek, tylko przyzwoite jakieś maski. Szanujmy się nawzajem - apelował prof. Simon.