Oferta Rosji odrzucona

Przedstawiciele NATO nie przyjęli podczas spotkania w Soczi rosyjskich propozycji dotyczących tarczy antyrakietowej

Publikacja: 04.07.2011 20:17

Siergiej Ławrow

Siergiej Ławrow

Foto: AFP

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przyznał dziś na spotkaniu Rady NATO – Rosja, że obustronna współpraca „nie przebiega tak łatwo, jak oczekiwaliśmy". Powodem są rozbieżności w kwestii działań sojuszu w Libii oraz planów budowy tarczy antyrakietowej. Delegaci Rosji domagali się w Soczi zapewnień na piśmie, że system obrony przeciwrakietowej NATO nie będzie wymierzony w ich kraj. Szef sojuszu Anders Fogh Rasmussen odpowiedział jednak, że nie ma takiej potrzeby.

– W Lizbonie (na listopadowym szczycie NATO z udziałem prezydenta Rosji – red.) wysłaliśmy jasny sygnał, że wykorzystamy wszystkie możliwości współpracy w obronie przeciwrakietowej – mówił Rasmussen. – To trudne zadanie i zrozumieliśmy, że potrzebujemy raczej dobrych, a nie szybkich rezultatów – podkreślił.

Źródła rosyjskie donoszą, że Moskwa może wkrótce ogłosić rozpoczęcie prac nad rosyjskim systemem tarczy przeciwrakietowej, który zapewniałby ochronę europejskiej części Rosji. Mógłby on współdziałać z tarczą natowską, której elementy planuje się rozmieścić również w Polsce. Strona rosyjska obstaje jednak przy tzw. sektorowym podejściu do tarczy zakładającym, że Rosja byłaby odpowiedzialna za obronę państw bałtyckich i części Polski. Na ten pomysł NATO nie wyraża zgody.

Rosyjskie media spekulują, że zniechęcona postawą NATO Moskwa może też wzmocnić obecność militarną przy zachodnich granicach, a nawet wystąpić z układu o redukcji arsenału jądrowego.

Kreml ostrzega, że czasu na znalezienie kompromisu jest niewiele. Decyzja o utworzeniu europejskiej tarczy ma zapaść podczas szczytu NATO w maju 2012 r. w Chicago. W tym samym czasie odbędzie się też w tym mieście szczyt państw G8 z udziałem Dmitrija Miedwiediewa.Część rosyjskich ekspertów twierdzi jednak, że stawianie ultimatum NATO, szczególnie w kwestii układu o redukcji arsenału jądrowego, to „kiepska strategia". – Ponaglanie sojuszu groźbami byłoby poważnym błędem. Zarówno dziś, jak i w najbliższym czasie siły rosyjskie nie będą narażone na niebezpieczeństwo. Lepiej kontynuować dialog, a nie krzyczeć, że negocjacje są trudne i długie – powiedział Dmitrij Trenin, ekspert moskiewskiego Centrum Carnegie. Ławrow starał się dziś nie zaogniać sytuacji.

– NATO nie jest dla nas zagrożeniem. Jest naszym partnerem i chcemy, by nasze partnerstwo stało się strategiczne, tak jak umówiliśmy się w Lizbonie. Będziemy robić wszystko, by tak się stało, ale bez tuszowania poważnych problemów, które pozostają w naszych stosunkach – mówił.

Do zadrażnień prowadzi też jednak zwiększające się zaangażowanie sił natowskich w operację w Libii. Moskwa żąda wyjaśnień w sprawie niedawnych doniesień o dostarczaniu przez Francję broni libijskim rebeliantom. Po ujawnieniu tego procederu przez francuskie media Paryż przyznał się pod koniec czerwca do pogwałcenia embarga na dostawy broni do tego kraju.

Opinie

Iwan Konowałow | komentator agencji RIA Nowosti


Jeśli Rosja wyraża poważne zaniepokojenie związane z planami budowy tarczy antyrakietowej w Europie, Zachód powinien wziąć to pod uwagę. Moskwa zbliżyła się do USA, podpisując układ o redukcji broni jądrowej. Kolejnym krokiem do porozumienia byłby konsensus przy budowie europejskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Propozycja Moskwy utworzenia dwóch połączonych systemów wydaje się mało prawdopodobna. Bardziej realnym przedsięwzięciem byłoby utworzenie wspólnego centrum informowania o zagrożeniu. Rosja chce mieć gwarancje, że tarcza w Europie jej nie zagraża, a Waszyngton nie powinien iść na konfrontację, chcąc budować mur obronny wokół swojego państwa.

—not. ta.s.

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas | politolog


Porozumienia w sprawie tarczy antyrakietowej nie będzie. Część państw NATO, np. Niemcy i Włochy, chciałaby ugody z Rosją nawet za cenę dużych ustępstw, ale to stanowisko nie ma poparcia większości członków sojuszu. W USA wizja obrony przeciwrakietowej, której użycie zależałoby od Rosji, jest trudna do wyobrażenia. Najbardziej prawdopodobne jest więc przeciąganie rozmów i odwlekanie decyzji w tej sprawie. Choć dla Rosji nie byłoby niczym nadzwyczajnym stworzenie, a raczej rozbudowa, własnej tarczy. Moskwa jest obecnie osłaniana przez jedyny na świecie duży system ochrony przed pociskami dalekiego zasięgu. System ten jest przestarzały, ale Rosja może go modernizować i rozszerzać.

—not. mszy

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przyznał dziś na spotkaniu Rady NATO – Rosja, że obustronna współpraca „nie przebiega tak łatwo, jak oczekiwaliśmy". Powodem są rozbieżności w kwestii działań sojuszu w Libii oraz planów budowy tarczy antyrakietowej. Delegaci Rosji domagali się w Soczi zapewnień na piśmie, że system obrony przeciwrakietowej NATO nie będzie wymierzony w ich kraj. Szef sojuszu Anders Fogh Rasmussen odpowiedział jednak, że nie ma takiej potrzeby.

– W Lizbonie (na listopadowym szczycie NATO z udziałem prezydenta Rosji – red.) wysłaliśmy jasny sygnał, że wykorzystamy wszystkie możliwości współpracy w obronie przeciwrakietowej – mówił Rasmussen. – To trudne zadanie i zrozumieliśmy, że potrzebujemy raczej dobrych, a nie szybkich rezultatów – podkreślił.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021