Ukraiński tygodnik „Korespondent" oszacował, że popularność Wiktora Janukowycza w ciągu roku prezydentury spadła trzykrotnie. Czterokrotnie mniej jest osób, które ufają obecnemu przywódcy .
– Po ubiegłorocznej inauguracji w lutym Janukowycz miał wielki kredyt zaufania. Jego wyborcy mieli nadzieję, że nadejdą wielkie zmiany. Ale zmiany nie nadeszły, a ich sytuacja życiowa się nie tylko nie poprawiła, ale nawet pogorszyła – mówi „Rz" socjolog Andrij Byczenko z Centrum im. Razumkowa w Kijowie. W maju 2010 r. działalność prezydenta pozytywnie oceniało 40 proc. osób. Dziś – 9 proc.
Popularność traci także rządząca Partia Regionów Janukowycza, którą popiera zaledwie 13 proc. badanych. „Dla Janukowycza i jego otoczenia zła wiadomość jest taka, że odwraca się od nich najwierniejszy elektorat na wschodzie kraju" – pisały w piątek ukraińskie portale. Otoczenie prezydenta nie dramatyzuje. – Nie tylko my tracimy. Traci także opozycja. To zła tendencja. Świadczy o tym, że nasi rodacy przestali mieć zdrowe podejście do polityki – przekonywała deputowana Partii Regionów Ołena Bondarenko. Zdaniem ekspertów w Kijowie cuda w sondażach zdarzają się rzadko i jeśli nastroje Ukraińców się nie poprawią, w przyszłym parlamencie będzie rządzić opozycja.
– Minimum 50 procent. Tyle głosów chce mieć w Radzie Najwyższej Partia Regionów Janukowycza. Jeśli nie będzie miała takiego poparcia, przyszłoroczne wybory parlamentarne zostaną odroczone do 2015 roku, w którym będziemy wybierać także prezydenta. Wytłumaczenie zmiany terminu glosowania będzie proste: brak pieniędzy – mówił deputowany komunistów Leonid Hracz. Stwierdził, że „władze nie wytrzeźwiały i nie mogą pojąć, że wschód Ukrainy jest inny niż trzy, cztery lat temu". Rosyjskie portale dawały Janukowyczowi „dobrą radę". Pisały, że dla wyborców najbardziej liczy się gospodarka, nie ideologia, notowania poprawiłaby zaś integracja gospodarcza Ukrainy z Rosją.
W piątek Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii opublikował też sondaż na temat sowieckiego dyktatora Józefa Stalina. 36 proc. Ukraińców uważa, że Stalin był „wielkim wodzem". Internautów portalu Zaxid.net zbulwersowały dane dotyczące poparcia Stalina na zachodzie kraju: 28 proc. „To musi być prowokacja" – pisali.