Muzułmanie atakują Rosjan w etnicznej Rosji

„Tu będzie stolica Kurdystanu! Wszystko będzie nasze!” – mieli krzyczeć Kurdowie demolujący skwer w Celinnym

Publikacja: 13.08.2011 02:11

Muzułmanie atakują Rosjan w etnicznej Rosji

Foto: AFP

 

Nad Wołgą islamscy Kurdowie zaczęli osiedlać się po upadku ZSRR. Przybywali głównie z republik środkowoazjatyckich, gdzie znaleźli się na skutek rozkazów Stalina. Zajmowali się rolnictwem. Z powodzeniem, co często odróżniało ich od rosyjskich sąsiadów. W rosyjskich wioskach bowiem etos pracy, złamany przez kolektywizację, rozkułaczenie i alkoholizm, znalazł się na znacznie niższym niż u przybyszy poziomie.

Zajścia w Celinnym pod Saratowem miały miejsce 4 sierpnia, ale rosyjskie media poinformowały o tym dopiero teraz. O ich przebiegu wiadomo niewiele. Zaczęły się – jak to na wsi – od draki na dyskotece. Draka jednak albo od początku miała podłoże narodowościowe, albo błyskawicznie nabrała takiego zabarwienia. Jej kulminacja miała miejsce dzień później, kiedy w szpitalu znalazło się pięciu Rosjan. Opowiadają, że wieczorem do wsi wtargnęły nagle samochody z Kurdami, którzy urządzili pogrom i bili młodych Rosjan "armaturą" – czyli torbami wypełnionymi mutrami i zaworami.

Już następnego dnia Celinnyj był praktycznie okupowany przez oddział OMON. Zdecydowanie policji było zapewne spowodowane strachem przed powtórką wypadków z uralskiej Sagry Na tę wieś w nocy 1 lipca napadła grupa 31 Azerów, w większości kryminalistów. Bronili interesów miejscowego handlarza narkotyków. Owego handlarza mieszkańcy Sagry– jak sami zeznają – postanowili wypędzić ze wsi, gdy oprócz sprzedawania heroiny na dalekich rynkach zaczął namawiać do jej kupna miejscową młodzież.

Do wsi wtargnęły samochody z Kurdami, którzy urządzili pogrom i bili Rosjan

Grupa Azerów, jadąc do wsi przez las, pobiła prawie na śmierć chłopaka jadącego na motorze. Zdemolowała też samochód przypadkowo zabłąkanych w tym miejscu letników. Jadąc, krzyczeli i strzelali w powietrze, i w ten sposób zaalarmowali miejscowych. Sarga jest wsią kłusowniczą, wielu mieszkańców ma broń myśliwską. Miejscowi stawili więc zorganizowany zbrojny opór, czego napastnicy się nie spodziewali. W strzelaninie kilka osób po obu stronach zostało rannych, a jeden mężczyzna zmarł od ran. Był to Azer, brat znanego "wora w zakonie", czyli kryminalisty o wysokim statusie.

Policja początkowo wyraźnie usiłowała winą za starcia obarczyć mieszkańców Sagry. – Przyznajcie się, to posadzimy was w areszcie. Tam będziecie bezpieczni. Bo jak zostaniecie na wolności, to Azerowie się zemszczą – tak według miejscowych mieli mówić policjanci. Zachowanie policji i fakt, że funkcjonariusze pojawili się w Sagrze dopiero kilkanaście godzin po zajściach, miejscowi tłumaczą tym, że szef okręgowej policji Marat Halimow też jest Azerem, a jeden z napastników... policjantem.

– Najpierw napadło na nas sonderkomando, a potem przyjechali policaje – gorzko żartują mieszkańcy wsi. "Policaj" to dla Rosjanina członek znienawidzonych formacji tworzonych przez Niemców na okupowanych terenach ZSRR.

Sagra, Celinnyj, Dubrowka i Korbałowo pod Petersburgiem – to położone w głębi Rosji miejscowości, w których w ciągu ostatnich miesięcy miały miejsce starcia pomiędzy Rosjanami a muzułmańskimi przybyszami. Choć w każdym przypadku ich przyczyny i przebieg były różne, to jeden czynnik wydaje się być wspólny i zarazem nowy – muzułmanie nawet na etnicznie rosyjskich terenach nie obawiają się już wchodzić w konfrontację z rosyjską większością.

Piotr SkwieciŃski z Moskwy

Nad Wołgą islamscy Kurdowie zaczęli osiedlać się po upadku ZSRR. Przybywali głównie z republik środkowoazjatyckich, gdzie znaleźli się na skutek rozkazów Stalina. Zajmowali się rolnictwem. Z powodzeniem, co często odróżniało ich od rosyjskich sąsiadów. W rosyjskich wioskach bowiem etos pracy, złamany przez kolektywizację, rozkułaczenie i alkoholizm, znalazł się na znacznie niższym niż u przybyszy poziomie.

Zajścia w Celinnym pod Saratowem miały miejsce 4 sierpnia, ale rosyjskie media poinformowały o tym dopiero teraz. O ich przebiegu wiadomo niewiele. Zaczęły się – jak to na wsi – od draki na dyskotece. Draka jednak albo od początku miała podłoże narodowościowe, albo błyskawicznie nabrała takiego zabarwienia. Jej kulminacja miała miejsce dzień później, kiedy w szpitalu znalazło się pięciu Rosjan. Opowiadają, że wieczorem do wsi wtargnęły nagle samochody z Kurdami, którzy urządzili pogrom i bili młodych Rosjan "armaturą" – czyli torbami wypełnionymi mutrami i zaworami.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1165
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1164
Świat
Swiatłana Cichanouska: Jesteśmy otwarci na dialog z reżimem Łukaszenki
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1162
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1161
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne